Samolot wykonywał lot transportowy na trasie Beni – Goma. Na pokładzie znajdowało się ośmiu członków załogi oraz 59 żołnierzy wraz z ładunkiem osobistym. Do zdarzenia doszło w czasie podejścia do lądowania, maszyna wykonała twarde lądowanie, po którym wypadła z pasa startowego. Wszyscy na pokładzie ewakuowali się. Na jednym z płatów wybuchł pożar, który ugasiły służby ratownicze. Biorąc pod uwagę poziom uszkodzeń, a także wiek samolotu, zostanie on spisany ze stanu.

Czytaj także: Problemy amerykańskich Herkulesów. 123 maszyny wycofane z linii

Siły Powietrzne RPA dysponowały na początku roku sześcioma samolotami Lockheed Martin C-130B Hercules. Maszyny należą do jednych z najstarszych na świecie. W 2004 r. władze tego kraju ogłosiły zakup ośmiu Airbus A400M, jednak ze względu na opóźnienia programu, w 2009 roku kontrakt anulowano. Od tego czasu brak decyzji dotyczących następców dla C-130B. Większość z nich zakupiono w 1963 roku. Obecnie kryzys finansowy skutecznie hamuje wszelkie zakupy.

W ostatnich tygodniach to kolejny incydent związany z samolotami rodziny C-130 Hercules. 9 grudnia 2019 roku rozbił się C-130H należący do Chile (zginęło 38 osób), a 28 grudnia uszkodzenia odniósł egzemplarz należący do Sił Powietrznych Peru – w czasie lądowania na lotnisku złamała się przednia goleń podwozia.

Czytaj także: Co dalej z brytyjskimi Super Herculesami?