Dokapitalizowanie obejmie HSW o całe konsorcjum spółek skupionych wokół podkarpackiego centrum artylerii – obiecał w Stalowej Woli premier Mateusz Morawiecki.
Pierwsza transza państwowych pieniędzy na wzmocnienie huty ma sięgnąć 600 mln zł. W ślad za tym pójdzie kolejne wsparcie w wysokości 1 mld 200 mln zł, w tym m.in. 100 mln zł na dokapitalizowanie związanej z HSW spółki Autosan z Sanoka w której, jak stwierdził premier - powstawać będą przyszłe polskie niszczyciele czołgów.
Premier podkreślił na konferencji prasowej, że "polskie państwo dokonuje ogromnych zamówień w polskich zakładach, w polskich fabrykach, tam gdzie tradycja produkcji broni była największa, ale również tam, gdzie ta tradycja była zanikająca lub nie było jej wcale".
- Tworzymy nowy, potężny potencjał produkcji (uzbrojenia) w kraju. Dokapitalizujemy, dajemy kapitał z budżetu państwa polskiego do rodzimych fabryk, do polskich zakładów produkcji – powtarzał Morawiecki. Premier podkreślał, że jest to możliwe, dzięki „silnym finansom publicznym i uzdrowieniu budżetu".
Nowe wyzwania dla Autosanu
Huta Stalowa Wola (obecnie w składzie PGZ) to jeden z największych i najważniejszych zakładów przemysłu zbrojeniowego w kraju. W zakładzie powstają m.in. armatohaubice Krab, potwierdzające dziś swoją jakość w Ukrainie, wyrzutnie rakiet Langusta oraz samobieżne moździerze 120 mm Rak. W nieodległej przyszłości w HSW budowane będą także nowej generacji bojowe wozy piechoty Borsuk, które zastąpią w polskiej armii przestarzałe poradzieckie wozy BWP-1. Obecnie trwają testy nowej konstrukcji.
Dodatkowe pieniądze z budżetu na wsparcie odbudowanego już w znacznym stopniu sanockiego Autosanu pozwolą na przyspieszenie konwersji firmy na zakład zbrojeniowy – w zeszłym roku podczas MSPO w Kielcach zapowiadano iż w spółce z Sanoka ulokowana będzie produkcja Warana najnowszego wielozadaniowego samochodu opancerzonego o wysokiej mobilności potrzebnego w roli wozu dowodzenia czy bliskiego rozpoznania w polskiej artylerii.
Wsparcie dla Ukrainy
Dziś kilkanaście przekazanych Ukrainie stalowowolskich armatohaubic Krab doskonale sprawdza się w boju nad Dnieprem, a zakontraktowana przez Kijów dostawa 56 kolejnych dalekosiężnych haubic za ok. 2,7 mld zł do broniącej się Ukrainy, stanowi największe obecnie zamówienie eksportowe w rodzimej zbrojeniówce.
HSW szykuje się do znaczącego zwiększenia swojego potencjału. Dokupiono już 37 ha terenów pod przyszłe hale i specjalistyczne montownie.
Eksperci nie mają wątpliwości potrzeby są ogromne. Realizacja już zawartych kontraktów na superdziała z HSW dla Sił Zbrojnych RP przewiduje kolejne dostawy kilkudziesięciu haubic i nowoczesnych moździerzy, a do tego wart miliardy eksport haubic na Wschód Kijowa, oznacza dla załogi huty pełną mobilizację. By zdążyć z realizacją obecnych i planowanych zamówień podkarpacka firma z korzeniami w przedwojennym COP, zaczyna wyścig z czasem. Pomóc w zwiększeniu tempa produkcji ma budowa kolejnych hal i wyposażenie ich w cyfrowe obrabiarki i zautomatyzowane linie technologicznie.
Wyrzutnie Patriot z Podkarpacia
A przecież pierwsza faza gruntownej modernizacji infrastruktury podkarpackiej artyleryjskiej zbrojowni dopiero co się zakończyła - w jej ramach stworzono jedną z najnowocześniejszych w Europie lufowni.
– Specjalistyczny zakład może wytwarzać z wykorzystaniem licencyjnych, niemieckich technologii najwyższej klasy lufy armatnie o kalibrze od 30 mm do 155 mm – przypomina Jerzy Reszczyński ekspert w dziedzinie artylerii.
W pierwszym etapie modernizacji firmy gruntownie przebudowano halę „Wisła" i inne obiekty w których powstają m.in. wyrzutnie systemu antyrakietowego „Patriot" a także spawane są przez automaty i roboty przemysłowe pancerne korpusy wozów bojowych i artyleryjskich podwozi. W ostatnich latach huta znacząco rozwinęła też swoje zaplecze badawczo - rozwojowe. Dziś skupia ono 150 konstruktorów , badaczy i wyspecjalizowanych technologów - to mocny zespół wyodrębniony z liczącej ponad 900 osób załogi i oczko w głowie zarządu HSW. Biuro projektów i badań ma do dyspozycji osprzęt informatyczny i diagnostyczny najnowszej generacji, np. jeden z największych w tej części świata zestaw rentgenowski do sprawdzania jakości połączeń wielkogabarytowych konstrukcji spawanych ze stali pancernej .
Od Borsuka po bezzałogowe gladiusy
Nowy prezes HSW Jan Szwedo ma świadomość, że planowane właśnie inwestycje w podkarpackim centrum artyleryjskim mają „uzbroić" technologicznie stalowowolskie zakłady na kolejne dekady i wzmocnić je przed planowanym przyspieszeniem realizacji nowych obronnych projektów. Nie lada wyzwaniem będzie uruchomienie prawdopodobnie w przyszłym roku seryjnej produkcji najnowszego bojowego wozu piechoty „Borsuk". Na przechodzący właśnie finalne próby bwp całkowicie polskiej konstrukcji czeka od dawna armia - nowa broń ma zastąpić na pierwszej linii eksploatowane wciąż w Wojskach Lądowych niemal sześćdziesięcioletnie, przestarzałe bewupy rosyjskiej konstrukcji.
BWP Borsuk
W halach rozbudowywanego konsorcjum HSW powinny znaleźć się też maszyny w tym cyfrowe automaty do wytwarzania komponentów do nowych produktów, m.in. artyleryjskich wozów dowodzenia, produkcji i integracji bezzałogowych wież bojowych do pojazdów pancernych, a także podwozi i platform bazowych dla przyszłych niszczycieli czołgów (program Ottokar-Brzoza), czy wyrzutni dronów rozpoznawczo – uderzeniowych systemu „Gladius".