Położenie stępki pierwszego desantowca typu San Antonio Flight II

28 stycznia w stoczni Huntington Ingalls Industries (HII) Ingalls Shipbuilding w Pascagouli w stanie Missisipi położono stępkę transportowego okrętu desantowego doku USS Harrisburg (LPD 30). Jest to pierwszy okręt typu San Antonio Flight II i jednocześnie 14. jednostka tej udanej serii.

Publikacja: 10.02.2022 14:58

Wizja desantowca USS Harrisburg, pierwszej jednostki typu San Antonio Flight II.

Wizja desantowca USS Harrisburg, pierwszej jednostki typu San Antonio Flight II.

Foto: HII

Położenie stępki symbolizuje ważny etap budowy okrętu, jednak w praktyce jego produkcję rozpoczęto już 16 kwietnia 2020 r. od cięcia pierwszych arkuszy blach stalowych, z których powstały sekcje i bloki kadłubowe, wykorzystane w obecnej ceremonii. Będzie to drugi okręt US Navy z tą nazwą. Pierwszym był transportowiec wojska (eks-liniowiec pasażerski s/s City of Paris) z okresu I wojny światowej.

Przyszły USS Harrisburg otwiera serię nowych okrętów desantowych doków (LPD, Landing Platform, Dock), będących owocem programu LX(R), które zastąpią jednostki dwóch starszych, podobnych do siebie serii: Whidbey Island i Harpers Ferry. W ramach programu LX(R) Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych Ameryki już w 2014 r. dokonała przeglądu różnych konstrukcji, wskazując jako optymalne rozwiązanie adaptację projektu desantowców typu San Antonio. Były one już wówczas w produkcji seryjnej i miały „choroby wieku dziecięcego" za sobą. Wykorzystanie sprawdzonej platformy oznaczało także obniżenie kosztów programu, jego ryzyka technicznego i nadanie mu właściwego tempa uzależnionego jedynie od rytmicznego finansowania.

Do tej pory w stoczniach HII Avondale i Ingals powstało 11 okrętów typu San Antonio, dwa ostatnie są w budowie. Chodzi o USS Fort Lauderdale (LPD 28) i USS Richard M. McCool Jr. (LPD 29). Para, określana jako „przejściowa", posłuży za poligon doświadczalny dla serii Flight II, ponieważ już na niej wprowadzono niektóre zmiany opracowane z myślą o Harrisburgu i kolejnych Flight II. Para „przejściowa" jest obecnie budowana w tej samej stoczni HII Ingalls Shipbuilding.

Korekty projektu Flight II w stosunku do pierwowzoru były podyktowane koniecznością redukcji kosztów jednostkowych nowych okrętów. Chodzi tu m.in. o: zastąpienie obydwu kompozytowych masztów wieżowych, w tym dziobowego zintegrowanego, typowymi trójpodporowymi, zmniejszenie o połowę wielkości pomieszczeń medycznych i szpitala, uproszczenie zestawu elektroniki, w tym zdolności do działania w charakterze okrętów dowodzenia, zmniejszenie hangaru lotniczego, rezygnację z dwóch z czterech silników głównych, zamianę dwudzielnych wrót doku pojedynczymi czy redukcję liczby przewożonych żołnierzy. Projekt wykonało słynne biuro Gibbs & Cox, po uzyskaniu kontraktu w kwietniu 2018 r. Umowę wstępną na budowę Harrisburga HII zawarło z Departamentem Obrony w sierpniu 2018 r. (wartość 165,5 mln dolarów), w ślad za nim podpisując właściwy kontrakt 27 marca 2019 r. o wartości 1,47 mld dol.

Okręty typu San Antonio stanowią obecnie rdzeń morskich sił desantowych Stanów Zjednoczonych. Mają długość 208 m, wyporność pełną 25 300 ton i są wykorzystywane do transportu sił oraz środków powietrzno-lądowej grupy zadaniowej Marines (MAGTF ‒ Marine Air-Ground Task Force). Dok mieści dwa poduszkowce LCAC lub dużą barkę LCU. W garażu jest miejsce do 14 transporterów pływających AAV lub innych pojazdów kołowych i gąsienicowych. Z lądowiska mogą korzystać śmigłowce ciężkie CH-53E/K oraz samoloty pionowego startu i lądowania Boeing MV-22 Osprey, oczywiście także mniejsze wiropłaty. Wraz z tym sprzętem, desantowce typu San Antonio zabierają jeszcze około 700 żołnierzy.

Mimo wspomnianych wyżej ograniczeń, nowe LPD serii Flight II będą wciąż cechowały się dużymi zdolnościami przewozowymi techniki i ludzi, stając się ważnym środkiem transportu dla Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych. Będą miały też zastosowanie w misjach humanitarnych i usuwaniu skutków klęsk żywiołowych.

US Navy potrzebuje 13 desantowców serii Flight II, natomiast do tej pory zakontraktowano dwa ‒ oprócz Harrisburga ‒ 3 kwietnia 2020 r., za 1,5 mld dolarów, zamówiono nienazwanego dotąd LPD 31.

Położenie stępki symbolizuje ważny etap budowy okrętu, jednak w praktyce jego produkcję rozpoczęto już 16 kwietnia 2020 r. od cięcia pierwszych arkuszy blach stalowych, z których powstały sekcje i bloki kadłubowe, wykorzystane w obecnej ceremonii. Będzie to drugi okręt US Navy z tą nazwą. Pierwszym był transportowiec wojska (eks-liniowiec pasażerski s/s City of Paris) z okresu I wojny światowej.

Przyszły USS Harrisburg otwiera serię nowych okrętów desantowych doków (LPD, Landing Platform, Dock), będących owocem programu LX(R), które zastąpią jednostki dwóch starszych, podobnych do siebie serii: Whidbey Island i Harpers Ferry. W ramach programu LX(R) Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych Ameryki już w 2014 r. dokonała przeglądu różnych konstrukcji, wskazując jako optymalne rozwiązanie adaptację projektu desantowców typu San Antonio. Były one już wówczas w produkcji seryjnej i miały „choroby wieku dziecięcego" za sobą. Wykorzystanie sprawdzonej platformy oznaczało także obniżenie kosztów programu, jego ryzyka technicznego i nadanie mu właściwego tempa uzależnionego jedynie od rytmicznego finansowania.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego