Celem misji jest przeprowadzenie prób i certyfikacji jednostki po modernizacji pozwalającej na bazowanie na niej samolotów Lockheed Martin F-35B Lightning II.
Rejs do Stanów Zjednoczonych to ostatni etap procesu przygotowania okrętu do bazowania nowego typu samolotów bojowych. Prace stoczniowe trwały 17 miesięcy i zakończyły się w maju 2020 r. Objęły one m.in.: wzmocnienia konstrukcji pokładu lotniczego, montaż nowego dźwigu w hangarze i modyfikację układu paliwowego. Dodatkowo wygospodarowano specjalną strefę na okręcie przeznaczoną do specjalistycznego wyposażenia samolotów, dostęp do której będą mieli tylko upoważnieni członkowie załogi i personelu obsługi technicznej. Jednocześnie należało zmienić położenie części elementów wyposażenia okrętowego, tak aby nie zostało zniszczone lub wyrzucone za burtę przez potężny podmuch gazów wylotowych silnika F135 podczas pionowego startu samolotu.
Podczas realizacji zadań na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych na pokładzie Cavoura mają bazować przynajmniej dwa F-35B. Loty wykonywać mają piloci włoscy i amerykańscy.
Włoski lotniskowiec będzie trzecim okrętem lotniczym, poza jednostkami US Navy, certyfikowanym do współpracy z samolotami tego typu. Dotychczas tego typu zdolności ma jedynie para brytyjskich okrętów typu Queen Elizabeth. W kolejnych latach do tej grupy powinny dołączyć także japońskie wielkie niszczyciele typu Izumo, a także południowokoreańskie okręty lotnicze.
Ministerstwo Obrony Republiki Włoskiej zapowiedziało zakup 30 samolotów w wersji skróconego startu i pionowego lądowania – F-35B. Połowa z nich ma trafić do lotnictwa morskiego, gdzie zastąpią obecnie eksploatowane maszyny Boeing AV-8B+ Harrier.