Spike na rosomaku popilnuje przesmyku suwalskiego

Armia zamówiła 60 opancerzonych transporterów Rosomak S. Wersji przystosowanej do przewożenia wyrzutni kierowanych pocisków przeciwpancernych Spike-LR. W przyszłości wzmocnię osłonę północno wschodniej rubieży Polski.

Publikacja: 15.09.2020 09:44

Dostarczone przez dekadą transportery opancerzone obsług zestawów przeciwpancernych Spike LR powstał

Dostarczone przez dekadą transportery opancerzone obsług zestawów przeciwpancernych Spike LR powstały poprzez prostą modyfikację tzw. transporterów bazowych. Fot./Rosomak.

Foto: Dostarczone przez dekadą transportery opancerzone obsług zestawów przeciwpancernych Spike LR powstały poprzez prostą modyfikację tzw. transporterów bazowych. Fot./Rosomak.

Kontrakt ma wartość 105 mln zł. Dostawy sprzętu wystartują w przyszłym roku i potrwają dwa lata.

MON zamówił także imponujący zapas amunicji do armatohaubic Dana, haubic Goździk. Podpisano również kontrakt na 175 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej do innych dział używanych w Siłach Zbrojnych RP.

Czytaj także: Rosomaki WD dostarczone 18. Dywizji Zmechanizowanej

Rosomaki S, zwane przez żołnierzy „spikebusami” albo „spajkowozami” to nic innego jak podstawowa wersja kołowego transportera bez wieży i uzbrojenia pokładowego. Przedział desantowy dostosowano do przewożenia operatorów broni i kompletnego zestawu Spike. Optoelektronicznego modułu obserwacyjno – celowniczego, trójnogu i kontenerów startowych z zapasem pocisków.

""

Dostarczone przez dekadą transportery opancerzone obsług zestawów przeciwpancernych Spike LR powstały poprzez prostą modyfikację tzw. transporterów bazowych. Fot./Rosomak.

radar.rp.pl

Po zdemontowaniu dwóch foteli w przedziale desantu udało się wygospodarować miejsce do transportu całego systemu przenośnej wyrzutni.Uzyskano także miejsce na uchwyty do mocowania zapasowej rakietowej amunicji. Maksymalnie 8 sztuk rakiet Spike.

Spike LR na Rosomaku S przeciwko czołgom

Zestawy przeciwpancerne Spike-LR to broń rozwinięta przez izraelski Rafael w latach dziewięćdziesiątych XX w. Kontrakt na dostawy systemu dla Sił Zbrojnych RP podpisano w 2003 r. Umowa zawierała wówczas zobowiązania offsetowe, które pozwoliły zbudować w skarżyskim Mesko  warunki do produkcji istotnych części zestawów. W tym elementów napędu czy głowic bojowych.

Pierwsze gotowe do użycia zestawy Spike trafiły do wojska już w 2004 w r. Obecnie są w ok. 53 proc. produkowane na licencji przez spółkę Mesko, we współpracy z izraelskim producentem – firmą Rafael.

Czytaj także: Serwis wież do Rosomaków

Rakiety zestawu Spike mogą niszczyć czołgi z odległości ok. 4 km. Pocisk naprowadzany jest przy pomocy łącza światłowodowego, a także z wykorzystaniem dwóch kamer: telewizyjnej (CCD) i termowizyjnej (IR). Umożliwia to zwalczanie opancerzonych celów kryjących się za przeszkodami terenowymi i znajdujących się poza zasięgiem wzroku operatora. Zaawansowany system naprowadzania pozwala na korygowanie trajektorii pocisku w trakcie lotu. Pozwala także na skuteczne użycie rakiet w trybie „odpal i zapomnij”.

Większy zapas amunicji

Zamówienie na Rosomaki S to nie jedyny kontrakt, jaki podpisał MON. Dodatkowe porozumienia pozwolą uzupełnić zapasy klasycznej artyleryjskiej amunicji. W najbliższych latach przemysł dostarczy m.in. 11 tys. sztuk amunicji dla armatohaubic Dana, 8 tys. sztuk pocisków dla haubic Goździk oraz 174 tys. sztuk pocisków do armat różnego typu.

""

Transporter opancerzony do transportu obsług rakietowych zestawów przeciwpancernych Spike LR Rosomak-S. W Wojsku Polskim służy obecnie 27 takich pojazdów, a MON zamierza kupić kolejnych 60. Fot./Andrzej Kiński

radar.rp.pl

Jak poinformowało MON wartość kontraktu na dostawę naboi dla armatohaubic Dana wyniesie niemal 76 mln zł, a dla haubic Goździk 41,5 mln zł. Realizacja obu umów zaplanowano na lata 2020-22.

Czytaj także: Raki, rosomaki, mundury i amunicja. MON na wiosennych zakupach

Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zapewnił, że wszędzie tam gdzie jest to możliwe MON „wzmacnia potencjał Wojska Polskiego w oparciu o rodzimą technologię obronną”. Szef MON twierdzi  iż w ubiegłym roku 60 proc. budżetu modernizacyjnego Sił Zbrojnych przeznaczono na sprzęt i usługi zamawiane w polskich zakładach zbrojeniowych. Wartość kontraktów dla polskiego przemysłu wyniosły w tym czasie 6,8 mld zł.

– To prawie dwa razy więcej niż w latach ubiegłych – przekonywał w poniedziałek minister Błaszczak.

Kontrakt ma wartość 105 mln zł. Dostawy sprzętu wystartują w przyszłym roku i potrwają dwa lata.

MON zamówił także imponujący zapas amunicji do armatohaubic Dana, haubic Goździk. Podpisano również kontrakt na 175 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej do innych dział używanych w Siłach Zbrojnych RP.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego