Podana kwota wydaje się być dosyć ciekawa. Na początku marca amerykański „National Interest” szacował, że cena za sztukę czołgu T-90MS wynosi około 4,5 mln dol. Oznacza to, że Indie chcą uzyskać jakieś ulgi od producenta uzbrojenia.
Decyzję o zakupie podjęto na posiedzenie rządowego komitetu ds. bezpieczeństwa pod przewodnictwem premiera Narendry Modi. Teraz indyjskie ministerstwo obrony powinno w ciągu kilku miesięcy rozpocząć negocjacje z głównym rosyjskim holdingiem eksportowym „Rosoboroneksportem”. Data pierwszych spotkań nie jest jeszcze wyznaczona.
Czytaj także: Pierwsze Chinooki formalnie w indyjskim lotnictwie
Tymczasem anonimowe źródła w Moskwie rosyjskiej agencji „Interfax” twierdzą, że rozmowy będą dotyczyły nie tyle zakupu czołgów, ile licencji na ich produkcję w Indiach. Podobnie jak w przypadku otwartej niedawno montowni „Kałasznikowa”, początkowo Rosja miałaby dostarczać do Indii części zamienne, a później rozpoczęłaby się ich produkcja na miejscu.
T-90MS jest eksportowym wariantem czołgu T-90M. Różnią się działem. W obu jest ono kalibru 125 mm, ale na użytek wewnętrzny rosyjskie czołgi są wyposażane w działo takie, jak w najnowszym czołgu T-14 „Armata”.