Oddział samolotowy Lockheed Martin w Karolinie Południowej, USA wyprodukował już 135 najnowszych maszyn starszej generacji w najbardziej dziś nowoczesnym wydaniu F-16C/D Block 70. Od poprzednich wersji niezwykle rozpowszechnionych w świecie „szesnastek” najnowsza różni się rozbudowanym cockpitem i wyposażona jest w wiele rozwiązań zastosowanych już w supermyśliwcach piątej generacji Lockheed Martin F-35 lub mających ułatwić współdziałanie z samolotami 5. i kolejnych generacji. Najnowsze F-16 dysponują m.in. nowymi radarami AESA typu APG-83 SABR (Scalable Agile Beam Radar), konstruowanymi z wykorzystaniem wszelkich doświadczeń uzyskanych w ramach prac nad radiolokatorami AESA APG-77 dla samolotów F-22 Raptor i APG-81 dla F-35 Lightning II. Eksperci dodają, że w nazwie radarowego, pokładowego sensora pojawia się określenie „skalowalny”, bo większa wersja tego radaru stosowana jest na bombowcach strategicznych B-1B Lancer.
Lepsze radary i uzbrojenie
Radiolokator APG-83 korzysta z technologii AESA, czyli aktywnego skanowania elektronicznego. To znaczy, że antena zbudowana jest z wielu modułów nadawczo-odbiorczych, które mogą działać niezależnie i sterować wiązką fal radiowych bez obracania anteny. Pozwala to jednocześnie wykonywać wiele różnych zadań, ale brak ruchomych elementów zwiększa bezpieczeństwo i niezawodność czujników rozpoznania. Dzięki nowemu radarowi i systemom dowodzenia oraz kierowania ogniem nowy F-16C/D Block 70 może wykorzystywać nowe typy uzbrojenia, stosowane też przez supermyśliwce F-35 Lightning II a system komunikacji pozwala załodze nowego F-16 w pełni współdziałać z partnerami podczas bojowych misji w sieciocentrycznym systemie walki oraz wymianie danych. W samolocie F-16 Block 70/72 zadbano również o bezpieczeństwo. Poprawia je m.in. automatyczny system ostrzegania Automatic Ground-Collision Avoidance System (AGCAS), który ratuje pilota gdy straci on przytomność lub orientację w przestrzeni. To rozwiązanie, jak podkreśla producent, uratowało już życie 8 pilotów US Air Force i jest stosowane zarówno na F-35, jak i w najnowszych F-16.
Sąsiedzi wybrali „sprawdzone myśliwce”
Pierwszy egzemplarz F-16 w najnowszej wersji prosto z linii produkcyjnej w Geenville trafił już do szkolących się w Stanach do pilotów słowackich. Bratysława zamówiła 14 maszyn Block 70 jeszcze w 2018 roku, jednak wskutek pandemii Covid 19, musiała uzbroić się w cierpliwość i trochę poczekać na rozpoczęcie realizacji zamówienia. W lipcu 2019 roku decyzję o zakupie nowych F-16 podjęła Bułgaria, zamawiając wpierw 8 maszyn, a drugie tyle zakontraktowano w 2022 roku, już w cieniu napaści Rosji Putina na Ukrainę. Wartość kontraktów Sofia wyceniła na 1,256 mld dol.
W tym tygodniu z wizytą w zakładzie produkcyjnym Lockheed Martin w Greenville był bułgarski minister obrony Todor Tagarev. Bułgarskie MON chciało ocenić postępy prac nad odrzutowcami F-16 Block 70, które mają trafić wkrótce do tego kraju. Przekonał się, że obecnie już siedem zamówionych myśliwców znajduje się w różnych fazach produkcji. Inauguracyjny lot pierwszego bułgarskiego F-16 planowany jest jeszcze w tym roku.
OJ Sanchez, wiceprezes i dyrektor generalny Integrated Fighter Group w Lockheed Martin, skomentował wizytę: „-W ramach realizowanego kontraktu Bułgaria nabywa nowoczesne i sprawdzone myśliwce, które będą jej służyć przez dekady w ramach programu Bezpieczeństwa XXI wieku (21st Century Security), zapewniając najwyższą zdolność bojową i interoperacyjność w ramach sojuszu z NATO. Jesteśmy dumni z tego, że najbardziej zaawansowany samolot F-16 jaki kiedykolwiek powstał trafi do Bułgarii, wzmacniając tym samym możliwości obronne tego kraju."