Chiny rozszerzają ograniczenia eksportowe na metale ziem rzadkich. O jakie metale chodzi i na czym te restrykcje mają polegać?
To jest rozszerzenie ograniczeń z wiosny, które były najsilniejsze w historii. Wiosną chodziło o ciężkie metale ziem rzadkich, które są wykorzystywane m.in. do produkcji magnesów trwałych stosowanych szeroko w przemyśle zbrojeniowym czy motoryzacji. Wówczas wprowadzono obowiązek licencjonowania, co uderzyło w wiele firm europejskich i amerykańskich. Zachodnie przedsiębiorstwa przed uzyskaniem licencji muszą się „spowiadać”, czyli dokładnie określić, do czego te metale ziem rzadkich będą wykorzystywane. Na uzyskanie takiej licencji nie mogły liczyć firmy działające w sektorze zbrojeniowym.
Przed szczytem UE–Chiny to była jedna z najważniejszych kwestii. Oddzielnie negocjowały USA. Chiny naciskały na Stany Zjednoczone, by w zamian za złagodzenie wprowadzanych restrykcji dotyczących metali ziem rzadkich ustąpiły w innych obszarach. Wiosną cały świat walczył o te licencje. W danych handlowych widać, że w maju chiński eksport ciężkich metali rzadkich spadł do kilku procent wcześniejszej sprzedaży, ale później odbił.
Czytaj więcej
Choć obecnie Polska Grupa Zbrojeniowa wytwarza ok. 1,3 tys. pocisków przeciwlotniczych rocznie, t...
Co się dzieje teraz?
Chińczycy rozszerzają wiosenne restrykcje o element eksterytorialny. Wcześniej chodziło o to, kto może kupować, i nie mogły tego robić koncerny zbrojeniowe. Teraz chodzi o to, gdzie różnego rodzaju komponenty i produkty wykonane z podlegających regulacjom chińskich surowców finalnie trafią. Jeżeli firma europejska chce wykorzystywać chińskie metale ziem rzadkich do wyprodukowania jakiegoś komponentu, to teraz będzie musiała pytać, na jakich rynkach i komu ten produkt może sprzedawać. To samo ma się tyczyć zagranicznych produktów tego typu, wykonanych z użyciem chińskich maszyn, np. do rafinacji metali ziem rzadkich. To zapewni Chińczykom olbrzymią kontrolę.
Głównym celem tego działania są teraz towary dual-use. I Chińczycy mówią wprost: jeśli produkt ma trafić do sektora zbrojeniowego, to tych metali nie sprzedadzą.