Jak miał powiedzieć premier Republiki Bułgarii Bojko Borisow, pierwsze samoloty tego typu mają trafić do kraju najwcześniej w 2025 r. Powód tego opóźnienia jest znany – pandemia COVID-19 doprowadziła do zaburzeń w pracy poddostawców komponentów niezbędnych do montażu samolotów w Greenville w stanie Karolina Południowa. Producent wskazywał problem już w listopadzie ubiegłego roku, kiedy poinformował o opóźnieniu w realizacji zamówienia na samoloty dla Bahrajnu. Przede wszystkim winni są poddostawcy spoza Stanów Zjednoczonych. Nie jest wykluczone, że problemy w łańcuchu dostaw doprowadziły do podjęcia decyzji o ulokowaniu produkcji struktur kadłubowych w należących do korporacji Lockheed Martin Polskich Zakładach Lotniczych Sp. z o.o. z Mielca – zgodnie z deklaracjami, produkcja ma ruszyć już w bieżącym roku.

Bułgaria zamówiła w lipcu 2019 r., poprzez procedurę Foreign Military Sales, osiem samolotów F-16 Block 70. Dodatkowo władze w Sofii rozpoczęły już prace związane z zamówieniem drugiej transzy, która także ma obejmować osiem egzemplarzy. Program pozwoli na wycofanie z bułgarskich sił powietrznych samolotów bojowych sowieckiej produkcji, które nadal stanowią trzon ich wyposażenia.

Na przestrzeni ostatnich lat korporacja Lockheed Martin zawarła pięć umów na 128 samolotów F-16 Block 70/72. Obok Bułgarii i Bahrajnu samoloty te zamówiły Słowacja, Maroko i Tajwan. Zgodę na ich zakup otrzymały już Filipiny i Jordania, a zapytanie ofertowe (LoR) przesłała Turcja.