Uroczystościom towarzyszyła też refleksja jak w świdnickiej firmie, od dekady działającej w ramach włoskiej korporacji Leonardo Helicopters, utrzymać tempo i nadać nowy impuls rozwojowy.
Podczas jubileuszowej gali w Lublinie zarówno włoscy jak i polscy prezesi byli zgodni. Obecny sukces zakładów jest dokonaniem wspólnym.
- Celebrujemy naszą wieloletnią współpracę z PZL-Świdnik – najpierw jako ważnego partnera biznesowego Agusta-Westland, a później jako niezwykle ważnego członka rodziny Leonardo. Ostatnie dziesięć lat to wielki sukces PZL-Świdnik i fantastyczna ścieżka rozwoju – podkreślał Gian Piero Cutillo – dyrektor zarządzający Leonardo Helicopters.
Potrzebne wojskowe kontrakty
Przypomniano, że od kiedy dekadę temu PZL-Świdnik stał się częścią wielkiej rodziny śmigłowcowej Leonardo Helicopters, przychody firmy, wzrosły czterokrotnie. Od początku współpracy, włoski właściciel zainwestował w PZL-Świdnik ok. 1 miliarda złotych, a na kolejne lata PZL-Świdnik przygotowuje nowe wdrożenia i projekty rozwojowe o wartości co najmniej pół miliarda złotych.
Jednak dalsze inwestycje w rozwój produkcji śmigłowców PZL ściśle wiążą się z potencjalnymi zamówieniami Sił Zbrojnych RP.