Właśnie w niemieckich zakładach koncernu rozpoczął się montaż kadłuba trójwirnikowej maszyny, która ma latać z prędkością ponad 400 km/godz. Niemal dwukrotnie szybciej niż tradycyjne śmigłowce.
Szlifowanie talentów
Znawcy przemysłu helikopterowego twierdzą, że współtworzony w kraju Racer, przede wszystkim w Łodzi, to w pewnym sensie pamiątka po caracalach. Jedno jest pewne. Producent słynnych wielozadaniowych śmigłowców H225M, Airbus Helicopters, na nieudanej próbie sprzedaży polskiej armii wielozadaniowych maszyn nie stracił. Jego łowcy głów wzięli na cel polskich inżynierów. Dziś najbardziej utalentowani z nich pracują nad konstrukcjami wiropłatów i napędów lotniczych nowej generacji.
Czytaj także: Airbus: Nowy gospodarz w Airbus Poland
– Startowaliśmy sześć lat temu w łódzkim biurze konstrukcyjnym AH z garstką entuzjastów śmigłowcowej awiacji. Dziś zespół przekroczył 80 osób. Większość to młodzi inżynierowie. Średnia wieku 30 lat – mówi Sebastian Magadzio, szef warszawskiego Biura Airbus Defence & Space na Europę Centralną i Bałkany.
Łódzkie biuro funkcjonuje w sieci podobnych ośrodków badawczo rozwojowych Airbus Helicopters. Oprócz Polski komponenty nowych wiropłatów są projektowane i badane jeszcze m.in. w Niemczech, Francji i Hiszpanii.