Program Harpia: Przyspiesza zakup supermysliwca dla Polski

MON przyspiesza starania o nowe amerykańskie samoloty piątej generacji F-35A Lighting II. To one będą w przyszłości filarem militarnego odstraszania RP.

Publikacja: 04.06.2019 15:12

Program Harpia doprowadzi do zakupu łącznie 32 myśliwców F-35A Lighting II. Fot./Lockheed Martin

Program Harpia doprowadzi do zakupu łącznie 32 myśliwców F-35A Lighting II. Fot./Lockheed Martin

Foto: Program Harpia doprowadzi do zakupu łącznie 32 myśliwców F-35A Lighting II. Fot./Lockheed Martin

W zeszłym tygodniu Warszawa skierowała do Waszyngtonu zapytanie ofertowe LoR (Letter of Request) ws zakupu myśliwców na F-35A Lighting II. Krok ten oficjalnie rozpoczyna procedurę zakupu w trybie FMS (Foreign Military Sales), co wpisane jest w Program Harpia. Zgodnie ze scenariuszem, przewidzianym dla eksportu tak nowoczesnego uzbrojenia, Kongres w ciągu sześciu miesięcy powinien wyrazić zgodę na sprzedaż. Dopiero wtedy można sformułować projekt ramowej umowy – tzw. LOA (Letter of Offer and Acceptance). Taki dokument zawiera zwykle wstępną wycenę globalnych kosztów transakcji.

Zobacz także: Na Radarze TV: Harpia! Czyli piąta generacja w Polsce

W oparciu o nią rządowi eksperci „linijka po linijce” będą negocjować szczegóły ostatecznej umowy. Wtedy też doprecyzują zakres zamówienia. Poznamy także finalną cenę sprzętu wraz z pakietem wsparcia technicznego i szkoleniowego.

Dobry moment dla Programu Harpia

Z informacji przekazanych przez wiceministra ON, Wojciecha Skurkiewicza, wynika, że Program Harpia doprowadzi do zakupu 32 maszyn. 16 samolotów F-35A Lightning II miałoby trafić do Sił powietrznych RP do 2026 r. 16 kolejnych egzemplarzy – po tym terminie.

Rząd RP wstrzelił się z zamówieniem w sprzyjający moment. W okresie intensywnych kontaktów politycznych na najwyższym szczeblu można zdyskontować przychylność amerykańskiej administracji. Da się też wykorzystać spięcie między USA z Turcją. Mowa o decyzji Ankary o rozważaniu zmówienia rosyjskich systemów obrony powietrznej. To postawiło pod znakiem zapytania planowane dostawy F-35 nad Bosfor.

Czytaj także: Harpia wzmocni nasze lotnictwo

Na zwiększonej sprzedaży samolotów zależy też producentowi – zbrojeniowemu gigantowi Lockheed Martin.

– Rosnąca skala zamówień to czysty biznes. Pozwala firmie racjonalizować koszty wytwarzania broni i miarkować ceny. To zachęca do zakupów kolejnych klientów – mówią lotniczy eksperci.

Dziś cena jednego egzemplarza F-35A Lighting II to ok. 100 mln dol. Przy wielkoseryjnej produkcji i dużej sprzedaży być może uda się ją zbić nawet do 80 mln dol. za sztukę. Tak przynajmniej twierdzą przedstawiciele koncernu z USA.

Samolot, który przełamie antydostępowe bariery

Program Harpia zakłada pozyskanie 32 wielozadaniowych samolotów bojowych 5. generacji. Zielone światło dla procedury daje przyjęty pod koniec lutego br. w Plan Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2017-2026.

MON nie ukrywa, że inwestycja w nowe skrzydła ma priorytet. Siły Powietrzne RP pilnie potrzebują wymieć zużyte i coraz bardziej awaryjne myśliwce rosyjskiej konstrukcji.

Czytaj także: Siły Powietrzne szukają samolotów transportowych

Zdaniem gen. Rajmunda Andrzejczaka, szefa Sztabu Generalnego WP, inwestycja w nowoczesne samoloty to konieczność. To one będą w przyszłości głównym elementem narodowego arsenału bojowego odstraszania. Tylko nowa generacja maszyn dla Sił Powietrznych RP będzie w stanie pokonywać tworzone obecnie na Wschodzie bariery antydostępowe. Chornią one przed atakami z powietrza wybrane, silnie bronione regiony, takie jak np. Okręg Kaliningradzki.

Tworzenie obronnych strategicznych bastionów, wyposażonych w szczelną sieć radarowego rozpoznania i nasyconych wielowarstwowymi rakietowymi systemami obrony powietrznej, to ważny element rosyjskiej strategii. Systemy zabezpieczające  przed potencjalnym uderzeniem z zewnątrz – określane są jako Anti-Access/Area Denial, (A2AD). Program Harpia jest odpowiedzią na te potrzeby.

Czytaj także: Amerykańskie F-35 na testach w Szwajcarii

Zdaniem szefa Sztabu WP, chroniony technologiami stealth myśliwiec, ma wyjątkowe cechy pozwalające na forsowanie antydostępowych barier.

Latający komputer i ograniczenia technologii stealth w F-35A Lighting II

Bartosz Głowacki, lotniczy ekspert pisma „Skrzydlata Polska i Raport WTO twierdzi, że F-35 to prawdziwy latający komputer. Dzięki radarowym i elektrooptycznym czujnikom, a także zdolności do bezpiecznego kodowanego komunikowania się ze źródłami sojuszniczego rozpoznania, jest w stanie zapewnić pilotowi pełne spektrum informacji o zagrożeniach. Wszystko to w czasie rzeczywistym, czyli z wyjątkową tzw. świadomością sytuacyjną na polu walki.

Ta wiedza jest on line poddawana cyfrowej analizie, a wyselekcjonowane komunikaty pozwalają uruchamiać wyręczające pilota zautomatyzowane procedury obrony samolotu czy pomagają podjąć decyzję o ataku.

Czytaj także: F-35A zaatakowały cele w Iraku

Ogromna przewaga informacyjna, którą daje załogom myśliwców F-35A Lightning II, pozwala utworzyć z myśliwców podczas bojowych wysunięte centra dowodzenia i kierowania np. rojami uzbrojonych bezpilotowców czy samolotami starszej generacji zamienionymi w platformy dostarczające na pierwszą linię precyzyjną amunicję.

Warto wiedzieć, dodaje Głowacki, że atut technologii stealth – zmniejszonej wykrywalności samolotu – rodzi też ograniczenia. Chcąc maksymalizować niewykrywalność samolotu, bomby i pociski kierowane umieszcza się tylko w wewnętrznych ładowniach płatowca. To ogranicza ilość przenosoznego uzbrojenia.

F-35A Lighting II ma także możliwość podwieszania uzbrojenia poza ładowniami. Okupione to jest jednak spadkiem właściwości stealth.

Program Harpia to też rewolucja w szkoleniu pilotów

Głowacki podkreśla, że specyficzne misje „Błyskawic”, polegające na operowaniu na zwiadowczej szpicy, rodzą konieczność przygotowania pilotów o zupełnie innych nawykach niż te, które utrwalano latami w klasycznym bojowym lotnictwie. Wymóg operowania z dala od baz w sytuacji szczególnego ryzyka wymusza także stworzenie warunków do perfekcyjnego serwisu maszyn i towarzyszących mu systemów. Zamiast mechaników potrzebna będzie raczej kadra doskonale przygotowanych informatyków czy specjalistów od naprawiania i konserwowania systemu stealth.

Czytaj także: Amerykańskie F-35 na brytyjskim lotniskowcu

To wszystko rodzi znaczące koszty. Według ekspertów mogą one stanowić nawet dwukrotność nakładów na same odrzutowce.

Głowacki radzi, by decydenci z MON zanim przystąpią do negocjacji umów wpierw przestudiowali kosztorysy brytyjskich użytkowników pierwszych Lightingów. Na przygotowanie infrastruktury bez której nie da się wykorzystać w pełni możliwości nowych maszyn i wyszkolenie niezbędnej kadry na Wyspach wydano grube miliony.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10