Pobyt w San Diego był krótki, gdyż już 15 grudnia jednostka opuściła bazę i skierowała się do Bremerton w stanie Waszyngton, gdzie według komunikatu Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych ma przejść remont. Co rzuca się w oczy, analizując dostępne nagrania z kamer internetowych portu, pozwalających na obserwację ruchu jednostek pływających w San Diego, okręt nie ma dziobowej sekcji kadłuba lekkiego, która ochrania stację hydrolokacyjną, która uległa uszkodzeniu podczas kolizji. Przebazowanie z Guam, gdzie dokonano pierwszych oględzin i napraw, do Stanów Zjednoczonych odbyło się na powierzchni. Według dostępnych, bardzo skąpych, informacji rejs trwał około miesiąca, a okręt był eskortowany przez jeden z niszczycieli rakietowych typu Arleigh Burke.

Dotychczas Departament Obrony Stanów Zjednoczonych nie opublikował informacji o podpisaniu umowy z wykonawcą na remont okrętu. Z tego też względu trudno oszacować starty materialne, a także okres wyłączenia jednostki z działań operacyjnych. USS Connecticut (SSN 22) jest jednym z trzech okrętów typu Seawolf, które są eksploatowane przez US Navy, wszedł do służby 11 grudnia 1998 r.

Z całą pewnością remont jednostki będzie prowadzony w stoczni Puget Sound Naval Shipyard. Zakład ten ma już doświadczenie w tego typu pracach, bo właśnie w nim naprawiano poważnie uszkodzony w podobnym zdarzeniu USS San Francisco (SSN 711) typu Los Angeles. Wówczas koszt napraw wynosił około 85 mln dolarów (z wykorzystaniem używanych elementów pochodzących z bliźniaczego USS Honolulu) i trwał cztery lata.