Taki jest dziś plan Andrzeja Mochonia prezesa Targów Kielce. – Nasz Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego otworzy się w tym roku kilka dni po brytyjskiej wystawie DSEI (Defence Security and Equipment International) w Londynie, która w branży zbrojeniowej przełamuje pocovidową targowo –handlową posuchę – mówi Mochoń.
Prezentacje zbrojeniowych gigantów
Do otwarcia MSPO pozostały zaledwie 3 miesiące, więc przygotowania idą pełną parą. Większość hal wystawowych jest już do dyspozycji gości ale w najbliższych tygodniach trzeba będzie posprzątać po kieleckim covidowym szpitalu tymczasowym – w lipcu ewakuację z TK ma zakończyć gruntowna dezynfekcja czyli jak mówią wojskowi – dekontaminacja.
Prezesa Mochonia cieszy zwłaszcza znaczące zainteresowanie kielecką imprezą największych zbrojeniowych, globalnych graczy – Amerykanów – z czołowymi liderami obronnej produkcji – firmami Lockheed Martin, Raytheon Technologies, Bell. Na swoje tradycyjne, prestiżowe miejsce na targach zamierza wrócić włoski gigant technologiczny Leonardo. Także brytyjskie koncerny z BAE Systems i rakietowym MBDA ( aspiracji do udziału budowie polskiej tarczy powietrznej „Narew”) na czele, chcą być w Kielcach aby uzupełnić ofertę zwłaszcza w dziedzinie systemów obrony przeciwlotniczej. Broń pancerną i technologie okrętów podwodnych z dużym prawdopodobieństwem na tegorocznym MSPO zaprezentują doskonali w tej dziedzinie Niemcy. Ma też nie zabraknąć mistrzów w projektowaniu broni precyzyjnej i systemów bezzałogowych – czyli Izraelczyków.
– Do nowej sytuacji czyli znoszenia obostrzeń po pandemii w swych krajach szybko dostosowują się producenci sprzętu wojskowego z najbliższego sąsiedztwa którzy dotąd zwlekali ze zgłoszeniami, a dziś pytają o organizacyjne szczegóły – mówi Andrzej Mochoń.
Szansa dla rodzimych producentów
Prezes Targów Kielce jest niepocieszony, że już po raz kolejny raczej nie ziszczą się w tym roku bardzo ambitne plany producentów sprzętu wojskowego z Australii. Canberra zapowiadała od dawna, że ma zamiar wystąpić z prezentacją najlepszych australijskich produktów militarnych właśnie na MSPO, w Polsce i stolicy regionu świętokrzyskiego. – Niestety, sanitarnych barier, które nadal chronią mieszkańców Australii przed Covid-19 nie uda się pokonać – dowiedział się w ostatnich dniach prezes Michoń.