Kielecki salon zbrojeniowy w cieniu koronawirusa

Bez orkiestry, parad, popisowych prezentacji firm wystartowały w Kielcach targi zbrojeniowe MSPO.

Publikacja: 08.09.2020 16:00

Fot./Andrzej Kiński

Fot./Andrzej Kiński

Foto: Fot./Andrzej Kiński

Są w tym roku krótsze, zdecydowanie skromniejsze, ale pierwsze i na razie jedyne w naszej części świata – podkreślają organizatorzy.

Rozpoczęty pod ścisłym sanitarnym nadzorem tegoroczny 28. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w niczym nie przypomina wcześniejszych wystaw. Przyzwyczailiśmy się do hal pełnych ciężkiego sprzętu, setek firm uczestniczących w zbrojeniowym wyścigu, tłumu kupców i gości w mundurach. Dziś uczestnicy bez problemu mogą zachować społeczny dystans.

Czytaj także: Polsko-czeska umowa o współpracy

Zdecydowanie mniej okazały format narzuciła imprezie pandemia i powszechne ograniczenia transportowe. Zamknięte granice i zakazy lotów. Zresztą także w kraju organizatorzy musieli stoczyć batalię o utrzymanie MSPO w wystawienniczym kalendarzu.

To prawda, że ponad 170 wystawców z kilkunastu krajów to zaledwie ułamek tego, co widywaliśmy w obronnym salonie w tłustych latach. Trzeba jednak pamiętać, że w 2020 r. tylko polski MSPO dał w Europie, w czasach zarazy, szansę pokazania się producentom wojskowego wyposażenia. Konkurencyjne imprezy na Zachodzie odwołano.

Słabnie inwestycyjna determinacja

Jedna rzecz na MSPO, nawet w czasach pandemii, pozostała niezmienna. Wrześniowy zbrojeniowy salon w stolicy zwykle odzwierciedlał aktualny stan procesu modernizacji polskiej armii. Tu rodzimi producenci i globalne koncerny kusiły decydentów z MON orężem, który akurat miał priorytet w planach Inspektoratu Uzbrojenia.

Tak jest i w tym roku. Tyle, że inwestycyjny entuzjazm wyraźnie przybladł. Widać gołym okiem konieczność miarkowania wszelkich wydatków, także tych na promocję w zbrojeniówce. Prezentacja Polskiej Grupy Zbrojeniowej mieści się tym razem na niewielkiej powierzchni. A przecież to zwykle PGZ  żelazny, strategiczny partner MSPO, wodziła rej na placach i w prestiżowych pawilonach Targów Kielce. PGZ udało się na chwilę podnieść zainteresowanie publiczności podpisując w Kielcach z czeską Tatrą porozumienie o współpracy. Zgodnie z umową spółki będą współpracować przy budowie wielozadaniowego opancerzonego pojazdu wysokiej mobilności, który pilnie potrzebny jest w roli wozu dowodzenia chociażby dywizjonów artyleryjskich.

Brytyjczycy chcą do „Narwi”

Jaśniejszym punktem tegorocznych targów jest bez wątpienia brytyjska wystawa narodowa. To nie przypadek, że dominuje na niej broń rakietowa. Jej producent, MBDA UK, od lat szykuje ofertę i konsekwentnie zabiega w Warszawie o zamówienia na oręż do polskiej tarczy powietrznej krótkiego zasięgu o kryptonimie „Narew”. W tym roku na MSPO pokazał przeciwlotnicze wyrzutnie rakiet systemu CAMM. Z bliska można obejrzeć też przeciwpancerne, naprowadzane radarowo pociski Brimstone.

To inteligentna broń powietrze – ziemia. Po odpaleniu zaprogramowana głowica rakiety sama przeszukuje pole bitwy, lokalizuje wrogi pojazd i trafia w wybrany słaby punkt pojazdu. Brytyjczycy nie ukrywają, że Brimstone pasowałby do przyszłych polskich niszczycieli czołgów.

Modernizacje, modyfikacje, debiuty

W tym roku, ze względów epidemicznych na MSPO producenci pokazują zdecydowanie mniej sprzętu. Tym bardziej uwaga gości skupia się na nowościach. Na placach prezentuje je wojsko. Uwagę zwraca pierwszy w pełni zmodernizowany Leopard 2 PL. Obok ustawiono pachnący jeszcze świeżą farbą najliczniej dziś reprezentowany w wojskach pancernych wysłużony czołg średni T-72, ale po niedawnym liftingu.

Na tegorocznej wystawie debiutuje także specjalnie zaprojektowana dla wojskowego zwiadu (z wykorzystaniem podwozia i napędu Mitsubishi) terenówka Żmija. Jako pojazd lekkiego dalekiego rozpoznania zacznie, począwszy od tego roku, trafiać do żołnierzy zwiadu

Amerykańska ofensywa

Choć amerykańskie przeciwrakietowe zestawy nowością nie są, w tym roku wszyscy docenili wysiłek US Army. Po raz pierwszy na kieleckim salonie możemy zobaczyć w pełnej krasie wyrzutnię Patriot. Takie wyrzutnie, na potrzeby kontraktu związanego z programem „Wisła”, już niedługo wyprodukuje i zacznie dostarczać wojsku Huta Stalowa Wola.

Tym razem na kieleckiej wystawie kompleks rakietowy Patriot uzupełniono o imponujący ośmiokołowy pojazd taktyczny M908 HEMTT oraz zestawy pocisków rakietowych PAC-3 MSE, produkowane  Lockheed Martin, których pierwsze partie już trafiły do polskich arsenałów. W przededniu otwarcia  tegorocznej wystawy koncern Lockheed Martin podał, że w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Dęblinie zbuduje fabrykę, w której będą produkowane elementy kontenerów startowych  rakiet PAC-3 MSE.

O polskie zamówienia walczą śmigłowce

Amerykański sprzęt, tak jak patrioty czy śmigłowce, na wystawę przywieziono do Kielc wprost z jednostek liniowych. Tak trafił na MSPO słynny śmigłowiec szturmowy Apache. W Polsce Siłom Zbrojnym oferuje go konsekwentnie Boeing Defence Space&Security, obronna część lotniczego  giganta z USA.

Nie zniechęcona przez konkurencję grupa Leonardo przekonuje na MSPO do zamawiania włoskich  śmigłowców dopasowanych do polskich programów modernizacyjnych. Mowa o programach „Kruk”, „Perkoz „Kondor”.

– Takie kontrakty tchnęłyby również nowy impuls rozwojowy w słabnące z powodu kryzysu w lotnictwie, należące do grupy Leonardo zakłady w Świdniku – przekonuje Marco Lupo, prezes PZL Świdnik. Swoje wiropłaty zachwala i pokazuje, wyłącznie w policyjnej wersji, także obecny w Kielcach amerykański Bell.

Tym razem broń prezentuje armia

W tym roku na MSPO cały rodzimy ciężki sprzęt prezentowany na wystawie pochodzi z zasobów i arsenałów armii.

Zgrupowanie zadaniowe Wystawy Sił Zbrojnych utworzone przez 1 Pomorską Brygadę Logistyczną z Bydgoszczy na rozkaz MON stanęło na wysokości zadania. Dzieki temu na MSPO można zobaczyć przeciwlotniczy zestaw rakietowy Poprad, sprzęt artyleryjski w tym słynne haubice Krab  i moździerze Rak produkowane przez HSW. Są też samobieżne stacja radiolokacyjna NUR, radary: ”Liwiec” i „Soła”, wyrzutnie  wieloprowadnicowe Langusta, czy transportery rosomak.

Są w tym roku krótsze, zdecydowanie skromniejsze, ale pierwsze i na razie jedyne w naszej części świata – podkreślają organizatorzy.

Rozpoczęty pod ścisłym sanitarnym nadzorem tegoroczny 28. Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w niczym nie przypomina wcześniejszych wystaw. Przyzwyczailiśmy się do hal pełnych ciężkiego sprzętu, setek firm uczestniczących w zbrojeniowym wyścigu, tłumu kupców i gości w mundurach. Dziś uczestnicy bez problemu mogą zachować społeczny dystans.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego