Zwycięskie konsorcjum PHO i Concept jako jedyne spośród grona kilku zainteresowanych firm sprostało oczekiwaniom wojska – musiało przy tym w ostatecznej wersji Wirusa zastąpić zespoły napędowe auta oparte na rozwiązaniach Tyoty Hilux , zaadaptowaną w Bielsku konstrukcją Super Select 4WD z centralnym mechanizmem różnicowym terenówki Mitsubishi L200. Zgodnie z życzeniem armii zapewnia ona stały napęd obu osi w każdych warunkach terenowych.
Diesel bezpieczniejszy przy ostrzale
- Nasz lekki,terenowy samochód dla potrzeb dalekiego rozpoznania nie powstał na poczekaniu. Nad konstrukcją moi inżynierowie i mechanicy wspierani radą przez byłych komandosów i operatorów sił specjalnych pracowali co najmniej od 2012 roku. Pojazd który najpierw nosił roboczą nazwę Wirus był sukcesywnie doskonalony. Wojsko ostatecznie kupiło czwartą wersję samochodu dokładnie dopasowaną do bojowych wymagań specjalsów –wspominał po podpisaniu kontraktu Tomasz Kłeczek prezes Conceptu.
Aby pojazdowi zapewnić dzielność w polu i 400 kilometrowy zasięg w najtrudniejszym terenie zastosowano 180 konny dieslowski silnik o pojemności 2,4 l. Motor może być zasilany rozpowszechnionym w armii standardowym paliwem lotniczym F-34. - Diesel jest oszczędny, bezpieczniejszy w przy ostrzale od napędu benzynowego, robi mniej hałasu, nawet na bezdrożach jest w stanie rozpędzić łazik do 140 km/godz. - wylicza zalety rozwiązania prezes Kłeczek.
Pojazd dalekiego rozpoznania ŻMIJA
Foto: MON
Szef Conceptu skąpi szczegółów dotyczących wojskowych tajemnic. Pojazd będzie jednak uzbrojony w pokładową broń maszynową, odpowiednie mocowania do granatników i schowki na obwiedni zapas amunicji i środków bojowych. Bezpieczeństwo ludzi zapewnią wkładki antyprzestrzelinowe w kołach, wzmocniona podłoga, elektryczne wyciągarki ,a eksploatację w niepogodę ułatwi ogrzewanie i szybkowymienny pakiet osłon zimowych.
Bielski arsenał dla komandosów
Tomasz Kłeczek, z wykształcenia inżynier mechanik samochodowy przyznaje ,że w konstrukcji żmiji skumulowało się całe doświadczenie firmy, wyrosłej w latach dziewięćdziesiątych z samochodowego warsztatu ojca. Dziś zakład zatrudnia wciąż kilkudziesięciu inżynierów i konstruktorów. Już ponad dwie dekady temu Kłeczek dealer Toyoty, zaczął rozwijać produkcję specjalistycznych pojazdów. Concept buduje więźniarki, ambulanse, bankowozy, ratunkowe aluminiowe strażackie i patrolowe, policyjne motorowe łodzie. Na międzynarodowych rynkach jest znany jako renomowany producent i eksporter chronionych patentem mobilnych platform szturmowych dla antyterrorystów, jednostek specjalnych takich jak GROM i jego zagraniczne odpowiedniki. Swoje projektowane na zamówienie wehikuły pozwalające komandosom pokonać wysokie ogrodzenie, wedrzeć się na pokład samolotu czy dostać się na piętra budynku wysyła w świat. Jednostkom specjalnym sprzedaje i konfiguruje zmilitaryzowane quady.