– Kontynuujemy wzmacnianie i przezbrajanie w nowoczesny oręż Wojska Polskiego i polskiej artylerii – krzepił podczas uroczystego przekazania broni w jednostce minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Szef MON wręczając kluczyki do armatohaubic Krab podkreślał, że jest to sprzęt, którym chwalimy się za granicą, jest sprawdzony i realnie odstrasza potencjalnego agresora.
Docelowo sulechowski pułk zostanie wyposażony w 24 samobieżne armatohaubice. Dodatkowo pułk otrzyma 18 pojazdów dowodzenia i logistyki. Mowa o: 2 wozach dowódczo-sztabowych, 9 wozach dowódczych, 6 amunicyjnych oraz wozie remontu uzbrojenia i elektroniki.
MON nie ukrywa zadowolenia z artyleryjskiej inwestycji, bo armatohaubica Krab to „obecnie najpotężniejsze działo, jakim dysponują polscy artylerzyści”.
Czytaj także: Kraby ruszyły do jednostki
Długa historia superdziała z HSW
Ważąca ponad pięćdziesiąt ton samobieżna armatohaubica Krab jest w stanie wystrzelić na odległość około 40 kilometrów do 6 pocisków na minutę. Obsługa liczy 5 osób. W miarę kolejnych dostaw staną się podstawowym środkiem ogniowym dywizjonu artylerii. Pododdziału przeznaczonego do realizacji zadań wsparcia ogniowego na szczeblu brygady.