Dostawa dziesięciu czołgów pozwoli na faktyczne rozpoczęcie formowania nowego batalionu czołgów w Morągu, który wchodzi w skład 20. Brygady Zmechanizowanej ze składu 16. Dywizji Zmechanizowanej. W uroczystości wzięli udział m.in. premier Mateusz Morawiecki oraz wicepremier i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Premier Morawiecki powiedział: „Można rzec tak: albo masz się czym bronić i nie musisz się bronić, albo nie masz się czym bronić i wtedy musisz się bronić. My chcemy mieć tak silną armię, tak dobrze zmodernizowaną armię i nowoczesny sprzęt, by nikomu nie przyszło do głowy, żeby Polskę zaatakować. Nasi poprzednicy sądzili, że mogą w budżecie zaoszczędzić na armii. My inwestujemy w najnowocześniejszy sprzęt, bo wiemy, że oszczędności na armii to pseudooszczędności i pseudoinwestycje, które powstają z tego powodu, że oszczędzamy na armii".
Również wicepremier Błaszczak wygłosił swój komentarz: „Czołg K2 należy do najnowocześniejszych. Został zaprojektowany i wykonany w XXI wieku. To czołg, który charakteryzuje się dużymi możliwościami. Zarówno jeżeli chodzi o możliwości bojowe, jak i o konstrukcję. (...) Korzystamy z najlepszych doświadczeń, które zostały wypracowane w Korei Południowej. Jesteśmy dumni z tego, że w tak krótkim czasie doprowadziliśmy do wzmocnienia Wojska Polskiego, do wzmocnienia 16 Dywizji Zmechanizowanej".
Polscy czołgiści z Morąga otrzymali pierwsze czołgi K2. W ich garnizonie odbyła się uroczystość przekazania wozów z udziałem przedstawicieli władz Rzeczypospolitej Polskiej.
Wszystkich 180 zamówionych czołgów K2 trafi do 16. Dywizji Zmechanizowanej, w tym do dwóch nowych batalionów czołgów. Tym drugim sformowanym od podstaw będzie batalion, który powstanie w Ostródzie. Czołgi z pierwszej dostawy są jeszcze w konfiguracji całkowicie zgodnej z tymi używanymi przez Wojska Lądowe Republiki Korei (z III partii produkcyjnej) ‒ m.in. uzbrojone są jeszcze w południowokoreańskie karabiny maszynowe. W nieodległej przyszłości nastąpi częściowa „polonizacja" pojazdów, która ograniczy się na razie do montażu polskich środków łączności, których dokładnej konfiguracji jeszcze nie znamy. Na razie jedynym widocznym śladem polonizacji jest polski kamuflaż czołgu. W dalszej przyszłości czołgi K2 mają zostać zmodernizowane do standardu K2PL, którego konfiguracja również nie jest jeszcze znana. Z kolei 12 grudnia doszło do przekazania 24 armatohaubic K9A1 żołnierzom 11. Mazurskiego pułku artylerii z Węgorzewa.