Podczas narady w sprawie przemysłu obronnego prezydent oświadczył, że do 2027 r. za cenę 16 samolotów „piątego pokolenia” Su-57 zostanie kupionych 76 takich maszyn. Prezydent tłumaczył, że „przemysł praktycznie zmniejszyła cenę maszyn i ich uzbrojenia” o … 20 procent.
W ten sposób, „w tym samym czasie (…) zostaną przezbrojone trzy pułki” lotnictwa zamiast jednej eskadry.
Matematyka Putina wprawiła wszystkich w zdumienie. Po obniżeniu ceny o 1/5 można kupić 20 samolotów zamiast 16, a nie 76. By otrzymać żądaną ilość maszyn w tym samym czasie ich cena powinna zmniejszyć się aż o 79 proc.
– Rzecz w tym, że (ilość kupowanych samolotów wzrosła-red.) bez zwiększenia budżetu wydzielonego na zakup nowej techniki, poprzez ponowny rozdział (środków) i poprzez zmniejszenie ceny, to jest zwiększenia efektywności produkcji – próbował tłumaczyć „co mój szef miał na myśli” Dmitrij Pieskow, rzecznik prezydenta.
– W całości budżet ministerstwa (obrony) i budżet przeznaczony na zakupy nie zwiększą się. Ale pewne wewnętrzne przesunięcia (z jednej pozycji budżetowej do drugiej – red.) są oczywiście możliwe i dopuszczalne – mówił.