Amerykanie wstrzymali dostawy F-35 do Turcji

Departament Obrony USA poinformował o wstrzymaniu dostaw samolotów F-35 do Turcji. Kontrakt został zerwany, gdyż Ankara nie chciała zrezygnować z zakupu rosyjskich systemów przeciwrakietowych S-400.

Publikacja: 02.04.2019 11:07

F-35 Fot./Bloomberrg

F-35 Fot./Bloomberrg

Foto: F-35 Fot./Bloomberrg

Departament obrony stwierdził: „W oczekiwaniu na jednoznaczną decyzję Turcji rezygnacji z S-400 dostawy i jakakolwiek działalność związana z rozwijaniem operacyjnego potencjału Turcji związanego z F-35 zostaje wstrzymana. Nasz dialog z Turcją w tej sprawie będzie kontynuowany”.

Przerwano dostawy „sprzętu i części” maszyn. Agencja Bloomberg informuje, że oznacza to wstrzymanie transportu symulatorów lotu, na których tureccy piloci mieli przygotowywać się do prowadzenia amerykańskich maszyn. Same F-35 przeznaczone dla Turcji znajdują się w amerykańskiej bazie lotniczej w Arizonie.

Czytaj także: Donald Trump nie sprzeda Turkom F-35

Od dwóch lat USA próbują przekonać Ankarę, by zrezygnowała z kupna rosyjskiego S-400. W zamian oferując systemy „Patriot”.

Pierwsze informacje o rosyjsko-tureckich negocjacjach pojawiły się w listopadzie 2016 roku. Rok później poinformowano o podpisaniu kontraktu, a prezydent Erdogan – wpłaceniu zaliczki. Turcy twierdzą, że rosyjska broń jest m.in. tańsza. Kontrakt opiewa na ok. 2,5 mld dolarów za cztery dywizjony rakiet. Prezydent Erdogan cały czas przekonuje, że oba kontrakty nie są ze sobą związane.

Jednak i Waszyngton i NATO twierdzą, że rosyjska broń nie może być zintegrowana z przeciwrakietowym i przeciwlotniczym systemem obrony Sojuszu.

Turecki minister obrony Hulusi Akar informował, że S-400 zostaną zainstalowane w Turcji już w październiku.  Obecnie wojskowi wybierają miejsca ich stacjonowania.

– Widzimy bezprecedensowy nacisk na Turcję ze strony USA, ale o ile mi wiadomo prezydent Erdogan jasno i konsekwentnie dąży do wypełnienia wszystkich punktów kontraktu (na dostawy rosyjskich systemów-red.) – powiedział 28 marca Wiktor Kładow, jeden z dyrektorów koncernu „Rostech” – producenta S-400.

Jednocześnie poinformował, że „z wiosną rozpoczęło się szkolenie tureckiej obsługi” rosyjskich systemów (w Rosji tradycyjnie za początek wiosny uważany jest 1 marca).

Czytaj także: Turcy rozpoczynają program nowego śmigłowca bojowego

Największym problemem USA jest fakt, że Turcja jest członkiem programu tworzenia F-35. Tureckie firmy są także zaangażowane w produkcję maszyny.

Przedstawiciel amerykańskiego departamentu stanu Robert Palladino przestrzegł, że spór w sprawie dostaw rosyjskich S-400 może doprowadzić do nałożenia sankcji USA na Turcję. Może się tak stać w oparciu o ustawę o „przeciwdziałaniu przeciwnikom USA za pośrednictwem sankcji” (CAATSA). Ustawa została przyjęta w 2017 r. i pozwala nakładać sankcje na kraje kupujące rosyjską broń. Spotkało to już Chiny. Mimo to zainteresowanie systemem S-400 okazuje jeden z najważniejszych sojuszników USA Arabia Saudyjska.

Departament obrony stwierdził: „W oczekiwaniu na jednoznaczną decyzję Turcji rezygnacji z S-400 dostawy i jakakolwiek działalność związana z rozwijaniem operacyjnego potencjału Turcji związanego z F-35 zostaje wstrzymana. Nasz dialog z Turcją w tej sprawie będzie kontynuowany”.

Przerwano dostawy „sprzętu i części” maszyn. Agencja Bloomberg informuje, że oznacza to wstrzymanie transportu symulatorów lotu, na których tureccy piloci mieli przygotowywać się do prowadzenia amerykańskich maszyn. Same F-35 przeznaczone dla Turcji znajdują się w amerykańskiej bazie lotniczej w Arizonie.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego