Wizyta w zakładach grupy Safran stała się też okazją do podpisania dwóch umów. Pierwsza z nich dotyczy uruchomienia prac nad silnikiem do FCAS, który opracuje konsorcjum Safran i MTU. Według deklaracji, w połowie roku planowane jest zawarcie formalnego kontraktu na budowę demonstratora technologii takiego silnika.

Druga umowa, o wartości 65 mln euro, dotyczy uruchomienia prac koncepcyjnych i projektowych.

FCAS ma, według deklaracji politycznych, stanowić odpowiedź na potrzeby sprzętowe głównych europejskich potęg gospodarczych i militarnych. Mowa o członkach NATO oraz Unii Europejskiej, które będą za kilkanaście lat potrzebować samolotów bojowych nowego pokolenia.

Zaangażowane w projekt kraje planują także wersję eksportową maszyny. W tej kwestii brak jednak finalnego porozumienia międzyrządowego odnośnie ewentualnych ograniczeń. Tak jak w przypadku obecnych Eurofightera i Rafale, FCAS może być jednym z dwóch euromyśliwców przyszłości. Własną maszyny tworzą też Brytyjczycy w ramach międzynarodowego konsorcjum skupionego wokół programu Tempest.

Czytaj także: Hiszpania dołączyła do programu myśliwca przyszłości