Oficjalnie biuro prasowe szwajcarskiego rządu odmówiło komentarzy na pytania zadane przez dziennikarzy. Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, na które powołuje się m.in. Reuters, w Radzie Federalnej nie było jednomyślności odnośnie wyboru. Oficjalnie decyzja ma zostać ogłoszona w ciągu najbliższych dni. Harmonogram zakłada podpisanie umowy z producentem nowych samolotów tak, aby dostawy pozwoliłyby na stopniowe zastępowanie obecnie eksploatowanych maszyn. Są to Northrop F-5E/F Tiger II i Boeing F/A-18C/D Hornet. Te ostatnie zakończą służbę w latach 2025-2030.

Rywalem korporacji Lockheed Martin są Boeing z F/A-18E/F Super Hornet, Eurofighter GmbH z Typhoonem i Dassault Aviation z Rafale. W ostatnich dniach prasa szwajcarska sugerowała, że zwycięstwo przypadnie tej ostatniej konstrukcji, byłoby to przedłużenie zwycięskiej passy, obejmującej m.in. Egipt, Grecję i Chorwację. Co ważne, zwycięstwo w Szwajcarii byłoby ważnym czynnikiem marketingowym. Dla Rafale byłaby to pierwsza okazja do pokonania w rywalizacji przetargowej samolotu 5. generacji.

Czytaj także: Szwajcaria wybierze Dassault Rafale?

Według nieoficjalnych źródeł ważnym czynnikiem stojącym za F-35A jest system zaawansowanych symulatorów, które mają ułatwić proces szkolenia, a później także treningu pilotów. To z kolei pozwoliłoby na obniżenie kosztów eksploatacji i obniżenie zużycia samolotów. Amerykański Departament Stanu zatwierdził sprzedaż do Szwajcarii do 40 F-35A wraz z pakietem dodatkowym za maksymalną kwotę 6,6 mld dol.