Mowa o czterech samolotach, które zamówiono w latach 2016-18. Koszt zakupu wynosi 1,7 mld dol. Pierwszy z nich (471), dostarczono wiosną ubiegłego roku. Wykonuje loty operacyjne, stacjonując w bazie lotniczej Misawa na wyspie Honsiu. Drugi (472) przekazano, ale nadal znajduje się na terytorium Stanów Zjednoczonych. Dwa pozostałe – 473 i 474 – w marcu dotarły do bazy USMC Iwakuni, także na Honsiu. Tam oczekiwały na zakończenie procesu formalnego odbioru przez stronę japońską. Jego opóźnienie miało związek z nowymi procedurami dotyczącymi ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 wprowadzonymi przez japońskie władze.