Koszt został wyceniony na maksymalną kwotę 125 mln dol. Usługi zrealizuje, po autoryzacji przez Kongres i podpisaniu umowy LoA w ramach procedury FMS, firma Booz Allen Hamilton Engineering Services. W jej ramach na terenie Pakistanu ma przebywać grupa 60 pracowników firmy. Ich zadaniem będzie nadzór nad eksploatacją 18 pakistańskich myśliwców F-16C/D Block 52+, dostarczonych w 2010 r.
Czytaj także: Prezydenckie weto odrzucone. Bułgaria kupuje F-16
Obecność tak dużej grupy amerykańskich techników wynika z polityki władz w Waszyngtonie wobec Islamabadu. Ochłodzenie stosunków spowodowało m.in. wstrzymanie dostaw śmigłowców bojowych Bell AH-1Z Viper.
Ochłodzenie widać także w przypadku dostarczonych F-16C/D Block 52+, które mogą być ważnym źródłem wiedzy technicznej dla specjalistów z Chińskiej Republiki Ludowej, którzy licznie przebywają w Pakistanie. Sytuacja wymusza na Amerykanach nadzór nad wrażliwymi komponentami i uzbrojeniem sprzętu wyprodukowanego w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj także: Otwarcie nowej linii montażowej F-16