Samoloty B-52 Stratofortress przerzucono z bazy Barksdale w Luizjanie, gdzie znajduje się Główne Dowództwo Uderzeniowe amerykańskiego lotnictwa.
Gazeta amerykańskiej armii „Stars and Strips” pisze, że odbyło się to w ramach operacji NATO „Atlantic Resolve”. Jest to odpowiedź na „wzrastającą wojskową aktywność i agresywne działania Moskwy”. Amerykańskie samoloty mogą być uzbrojone w pociski manewrujące z głowicami jądrowymi.
Pojawieniu się pierwszych samolotów B-52 Stratofortress w Wielkiej Brytanii w czwartek i piątek towarzyszyły informacje rosyjskiego ministerstwa obrony o ich lotach w kierunku wybrzeża obwodu kaliningradzkiego. Jeden lub dwa samoloty miały przelecieć znad Szkocji poprzez Morze Północne nad terytorium Niemiec. Później, w pobliżu wyspy Rugia, wyszły nad Morze Bałtyckie. Lecąc wzdłuż polskiego wybrzeża zbliżyły się na 100-150 km do rosyjskiego brzegu. Po wykryciu przez rosyjskie środki przeciwlotnicze zawrócił do bazy w Anglii.
Poprzedni raz amerykańskie bombowce strategiczne pojawiły się w Europie w maju 2017 r. na manewry NATO. Rosyjskie media twierdzą, że obecnie do sześciu maszyn może w ciągu tygodnia dołączyć kolejnych sześć. Jeśli tak się stanie, byłaby to największa operacja powietrzna w Europie z udziałem B-52 od 2003 roku. Wtedy do tej samej bazy Fairford przyleciało 20 maszyn, by wziąć udział w wojnie w Iraku.
Czytaj także: Ostatnia misja brytyjskich Tornado