System dowodzenia i kontroli IBCS zdolny do pracy w środowisku sieciowym, który ma pokierować polską tarczą przeciwrakietową „Wisła”, jest już dojrzały. Skutecznie przechwytuje pociski manewrujące – mówi Radarowi William Lamb, dyrektor ds. zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w Northrop Grumman.
Kiedy wiosną 2018 r. Northrop Grumman wspólnie z Raytheonem,producentem Patriotów, podpisywali w Warszawie kontrakt na dostawę zestawów obrony przeciwrakietowej dla programu „Wisła” wasz zintegrowany system dowodzenia obroną przeciwlotniczą i przeciwrakietową IBCS dopiero się tworzył. Kiedy zostanie skierowany do produkcji?
William Lamb, dyrektor ds. zintegrowanej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej w Northrop Grumman: Ostatnie sierpniowe próby na poligonie White Sands w Nowym Meksyku dowiodły, że IBCS – system dowodzenia i kontroli zdolny do pracy w środowisku sieciowym – jest już dojrzały. Z powodzeniem dokonał przechwycenia pocisku manewrującego w locie. Osobiście mogli się zresztą o tym przekonać oficerowie obserwatorzy z Polski.
Czytaj także: Polska wyjątkowym sojusznikiem dla USA! IBCS coraz bliżej „Wisły”
Podczas ostatnich testów IBCS współpracował z radarami Sentinel i zestawami Patriot uzbrojonymi w pociski przechwytujące PAC-3. Mieliśmy satysfakcję, że IBCS umożliwił wykrycie, śledzenie i zniszczenie lecącego na niskim pułapie celu i to z odległości znacząco przekraczającej ograniczenia obecnie użytkowanego systemu Patriot.

Przypomnę tylko, że również kilka wcześniejszych wymagających testów poligonowych IBCS także zakończyło się powodzeniem.
Co dalej?
Wiosną przyszłego roku czeka nas ostateczny sprawdzian skuteczności operacyjnej systemu oceniany przez Pentagon. Jeśli nasze centrum dowodzenia IBCS zaliczy go z sukcesem – a nie mam powodu by wątpić, że tak będzie – dostaniemy zielone światło do uruchomienia małoseryjnej produkcji pilotażowej.
Czytaj także: System dowodzenia Wisłą zamówiony
IBCS to jedyny awangardowy element baterii Patriot, które kupujemy w ramach programu Foreign Military Sales dla pierwszej fazy programu „Wisła”. Czy wasz partner Raytheon, producent zestawów Patriot jest przygotowany do integrowania otwartego, sieciocentrycznego systemu dowodzenia i kontroli zupełnie nowej generacji, ze swoimi wyrzutniami?
Myślę, że producent Patriotów będzie gotów do włączenia IBCS w struktury swojego systemu. To zresztą wprost wynika z polsko – amerykańskiej umowy dotyczącej realizacji programu „Wisła”.
Z wypowiedzi przedstawicieli polskiego MON wynika, że bardzo prawdopodobne jest zastosowanie IBCS również do dowodzenia bateriami systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu „Narew”.
Czytaj także: John Baird: Warto zapewnić osłonę przyszłych baz F-35
Według mojej wiedzy specjaliści waszego ministerstwa obrony są w fazie dokonywania przeglądu rynkowej oferty systemów broni odpowiadającej polskim wymaganiom dla „Narwi”. Analizowane są różne elementy systemu od układu dowodzenia, rozpoznania po efektory, czyli przyszłe pociski pasujące do budowy tarczy powietrznej krótkiego zasięgu. Nie ukrywam, że jesteśmy bardzo zainteresowani udziałem w programie „Narew”.

Nasz IBCS został zaprojektowany, jako system otwarty i wyjątkowo elastyczny. Jest zdolny do pełnego wielowymiarowego zarządzania walką i rażenia zgodnie z zasadą „dowolny sensor – najlepszy efektor”. Poinformowaliśmy zresztą stronę polską, że odpowiednio zaadaptowany IBCS – co potwierdziliśmy w testach – doskonale współpracuje z brytyjskimi wyrzutniami kierowanych pocisków przeciwlotniczych CAMM. Produkuje je europejski koncern rakietowy MBDA UK. Wydaje się, że Polacy zainteresowani są tym systemem rakietowym. Wydaje się on bardzo obiecujący.
Czy IBCS dla „Narwi” nie byłby zbyt kosztownym rozwiązaniem?
Z naszych analiz wynika, że niektóre rozwiązania zastosowane przy integracji IBCS z tarczą powietrzną Wisła można również wykorzystać do budowy Narwi. Myślę m.in. o urządzeniach komunikacji czy łączności. To daje naprawdę spore możliwości racjonalizacji wydatków. Program „Narew” – z udziałem IBCS otwiera też drogę do zastosowania na pełną skalę najnowszych polskich stacji rozpoznania radiolokacyjnego.
Czytaj także: Wisła: Most do współpracy
Jeśli już mowa o współpracy technologicznej: dlaczego tak długo czekamy na uzgodnienie zobowiązań offsetowych wynikających wprost z udziału Northrop Grumman w programie „Wisła”?. W czym jest problem i gdzie jest hamulec? Lockheed Martin, dostawca pocisków PAC-3 MSE już dawno podpisał umowę kompensacyjną i może przystąpić do jej wykonywania.
Rzeczywiście nadal negocjujemy warunki offsetu. Strona polska swoje oczekiwania przedstawiła pierwsza. Potem my prezentowaliśmy nasze możliwości technologiczne i biznesowe. Jak widać nie jest łatwo uzgodnić, które projekty miałyby szansę na komercjalizację i rzeczywiście opłacałyby się obydwu stronom. Ale oczywiście mamy dobrą wolę dojść w końcu do sprawiedliwego i satysfakcjonującego wszystkich porozumienia.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami "Regulaminu korzystania z artykułów prasowych" [Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.