Powietrznych intruzów powinna powstrzymać zapora krótkiego zasięgu – czyli od lat planowany system Narew. Według założeń MON rakietowa Narew powinna być na posterunkach za sześć lat i stanowić wówczas istotny element systemu antydostępowego RP.
Czytaj także: Mariusz Błaszczak: Chcemy rozwijać zdolności polskich sił zbrojnych
Szef MON Mariusz Błaszczak, prezentując w lutym najnowszą „konstytucję” polskiego wyścigu zbrojeń, czyli Plan Modernizacji Technicznej do 2026 r., wśród priorytetowych inwestycji wymienił rozbudowę nowoczesnych środków obrony przeciwlotniczej, które uszczelnią osłonę wojsk operacyjnych i strategicznych obiektów RP. Minister zapowiedział, że elementem Narwi będą wyprodukowane w kraju nowoczesne pociski rakietowe. Osiągnięcie takiej zdolności to od dawna ważny cel dla rodzimej zbrojeniówki – przekonywał Błaszczak.
Potrzebny powietrzny parasol dla patriotów
Nawet warte dziesiątki miliardów złotych zestawy patriotów – wyrzutnie, radary stanowiska dowodzenia tarczy powietrznej Wisła, bez bezpośredniej osłony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu, nie będą miały wielkich szans na przetrwanie na polu walki – twierdzą eksperci.
Czytaj także: Witold Słowik: Za naszą koncepcją stoi bezpieczeństwo państwa i rachunek ekonomiczny