W sumie MBDA dostarczy Silom Powietrznym RP rakiety i wyrzutnie iLauncher o wartości 1,9 miliarda funtów uzupełniając w ten sposób obiektową obronę powietrzną kraju. Zdaniem ekspertów, dyskretnie, bez specjalnego rozgłosu MON zawarło jeden z największych w okresie obecnej forsownej modernizacji Sił Zbrojnych kontraktów na przeciwlotniczą broń precyzyjną największym programem obrony powietrznej krótkiego zasięgu wśród europejskich członków NATO.
CAMM do Narwi
Zaprojektowana w Polskiej Grupie Zbrojeniowej Pilica+ połączy naprowadzane radarowo pociski krótkiego zasięgu CAMM produkcji MBDA z polskimi armatami kalibru 23 mm i pociskami rakietowymi bardzo krótkiego zasięgu Piorun naprowadzanymi na podczerwień, tworząc trzyskładnikowy system walki zarządzany przez polski system dowodzenia, dla którego cele wskażą krajowej produkcji stacje radiolokacyjne. Pilica+ będzie działać jako wewnętrzna, najniższa warstwa skutecznej, zintegrowanej polskiej obrony powietrznej, złożonej także z systemów wyższego szczebla – Wisła i Narew. MBDA wspiera także budowę tarczy Narew której budowę MON powierzyło rodzimej zbrojeniówce czyli Polskiej Grupie Zbrojeniowej.
- Jesteśmy dumni, że Polska wybrała rakiety CAMM na oręż swojego warstwowego systemu obrony powietrznej. Nabierająca rozmachu współpraca polsko-brytyjska zapewni Polsce istotny wzrost zdolności obrony powietrznej i zbliży do siebie nasze przemysły zbrojeniowe, gwarantując suwerenność militarną i wspierając miejsca pracy w obu krajach - stwierdził w piątek Chris Allam, dyrektor zarządzający MBDA UK.
Unikalny zimny start
Samonaprowadzające się pociski CAMM są wyposażone w głowicę radiolokacyjną do wielokanałowego zwalczania celów powietrznych w każdych warunkach atmosferycznych na dystansach do 25 km. Znacznie zwiększą one możliwości rażenia zaprojektowanych i produkowanych przez Zakłady Mechaniczne w Tarnowie zestawów Pilica+, zapewniając ochronę ważnym obiektom ruchomym oraz infrastrukturze krytycznej.
Zaprojektowana przez inżynierów MBDA rakieta CAMM zadebiutowała w służbie w 2018 r. w siłach zbrojnych Wielkiej Brytanii. Od tamtej pory rodzina CAMM (w tym wersja CAMM-ER opracowana wspólnie z Włochami) szybko zyskuje kolejnych zagranicznych nabywców. CAMM/CAMM-ER są jedynymi zachodnimi pociskami przeciwlotniczymi, które wykorzystują bardzo efektywną metodę tzw. zimnego startu (z użyciem pneumatycznej katapulty), co utrudnia wykrycie położenia zestawu - na dodatek rakiety odpalane są z pionowych wyrzutni co zwiększa zdolność zwalczanie celów w pełnym zakresie 360 stopni. Ułatwia to także osiągnięcie krótszego czasu reakcji, co jest ważne np. przy zwalczaniu pocisków manewrujących lub poruszających się nisko nad wodą.