Przy przekazaniu pierwszych 12 samolotów bardzo ważne będzie dostarczenie tzw. know how czyli wiedzy i technicznego wsparcia przez KAI i Siły Powietrzne Republiki Korei. KAI zapewni części zapasowe i wsparcie techniczne w pierwszej fazie projektu. W przypadku wersji FA-50PL planujemy stworzenie lokalnego centrum logistycznego, dzięki któremu polskie Siły Powietrzne będą mogły nabyć te zdolności i wykonywać te prace w kraju.
Jak postrzegacie możliwość sprzedaży kolejnych FA-50 w Europie? Czy Polska, będąc pionierem w tej części świata, może dodatkowo na tym skorzystać?
Szersze wejście KAI na europejski rynek na pewno będzie oznaczało szansę rozwoju dla polskich firm. Centrum logistyczne będzie lokalnie produkowało części i sprzęt pomocniczy, a następnie możliwe będzie wejście w łańcuch dostaw, co może także doprowadzić do produkcji płatowca, a możliwe, że także do ostatecznego montażu samolotu. Skorzystać na tym może polski przemysł nie tylko z punktu widzenia rozwoju technologicznego, ale też z punktu widzenia ekonomicznego i tworzenia nowych miejsc pracy. Krótko mówiąc ‒ jeśli program będzie toczył się zgodnie z naszymi ocenami i planami – Polska będzie naszym „oknem na cały rynek europejski".
Jak widzicie możliwość współpracy polskiego i koreańskiego przemysłu lotniczego w ramach programu FA-50, ale także poza nim?
W trakcie mojego pobytu w Polsce odbywam wiele spotkań z naszymi lokalnymi partnerami budując z nimi relacje. Nasi przedstawiciele i zespół negocjacyjny jest w kraju już jakiś czas, co pozwala nam na prowadzenie już teraz rozmów o naszych przyszłych programach.
Myślę, że najbardziej prawdopodobnym programem, przy którym moglibyśmy wspólnie pracować po zakończeniu programu FA-50, może być program wielozadaniowego samolotu bojowego KF-21. Wiem, że polskie Ministerstwo Obrony Narodowej jest zainteresowane samolotami średniej klasy, takimi jak KF-21 i wydaje się, że w przyszłości znajdzie się przestrzeń dla takich właśnie samolotów w polskich Siłach Powietrznych.
Innym programem, który możemy rozwinąć dalej w Polsce są satelity. Jestem świadomy, że polski rząd jest zainteresowany rozwojem w kwestii satelitów i rynku kosmicznego, a jednymi z najsilniejszych i kluczowych technologii jakimi dysponuje KAI są właśnie technologie kosmiczne i satelitarne, włączając w to technologie produkcji systemów wynoszenia oraz budowy średnich, małych i mikro-satelitów. Dlatego będziemy współpracować z polskimi agencjami, aby dalej rozwinąć ten program w obszarze kosmosu.
Czy przyjęte w umowie z Polską napięte terminy realizacji kontraktu na łącznie 48 samolotów FA-50 są realne? Czy nie ma tu zagrożeń?
Na początek musimy dostarczyć polskim Siłom Powietrznym 12 samolotów do końca przyszłego roku. Nasze plany produkcyjne zakładały już wcześniej produkcję tych samolotów dla Republiki Korei, ale po niewielkich zmianach w planie i porozumieniu z Siłami Powietrznymi Republiki Korei samoloty te trafią do Polski. Jeśli chodzi o wersję FA-50PL, dostawy są zaplanowane na lata 2025-2028. Tempo produkcji FA-50 w KAI wynosi obecnie jeden samolot na miesiąc, nie widzimy więc żadnych problemów jeśli chodzi o harmonogram dostaw.
Jak w świetle podpisanej umowy będzie wyglądało szkolenie pierwszych polskich pilotów i techników na FA-50?
Pierwotne wymaganie ze strony polskich Sił Powietrznych dotyczyło wyszkolenia ośmiu pilotów na poziomie podstawowym. Od tego czasu otrzymaliśmy prośbę od Sił Powietrznych o rozszerzenie zakresu szkolenia o szkolenie taktyczno-bojowe. Szkolenie podstawowe jest potwierdzone i odbędzie się w Siłach Powietrznych Republiki Korei, z którymi rozmawiamy teraz o szkoleniu dodatkowym. Pierwszych ośmiu pilotów zostanie wyszkolonych wspólnie przez nasze siły powietrzne we współpracy z KAI, a dla kolejnych polskich pilotów planujemy stworzenie centrum szkoleniowego.
Nasz samolot FA-50 ma zdolności, których polskie Siły Powietrzne potrzebują dziś, i których będą potrzebować jutro. Z własnego doświadczenia mogę zapewnić, że żaden pilot FA-50 nie będzie zawiedziony i liczę na długą oraz owocną współpracę z Polską.
Czym dla KAI jest samolot KF-21?
Oblot KF-21 miał miejsce 19 lipca tego roku i do dziś samolot ma już za sobą około 10 lotów testowych. Faza ta przebiega zgodnie z planem i ma się zakończyć w 2026 r., a jako prezes i dyrektor generalny firmy będę bardzo dbał o trzymanie się opracowanego harmonogramu prac. Po zakończeniu fazy rozwojowej rozpoczniemy pełnoskalową produkcję wielozadaniowego samolotu bojowego KF-21 dla koreańskich i indonezyjskich sił powietrznych. Jestem przekonany, że będzie to samolot najwyższej światowej klasy i spodziewam się dużego zainteresowania nim na całym świecie.
Panie Prezesie, dziękuję za rozmowę.