Minister Błaszczak potwierdził podczas spotkania w żołnierzami, że powierzenie rodzimym firmom skupionym w PGZ budowy niższego piętra obrony przeciwlotniczej, to rezultat wielomiesięcznych analiz i prac koncepcyjnych w resorcie obrony. MON spodziewa się, że przy okazji polski przemysł obronny zbuduje własne rakietowe kompetencje.
Za dzisiejszą deklaracją pójdą konkretne negocjacje i przygotowanie umów. Zbrojeniówka, która od lat domagała się przydzielenia jej zadań związanych z budową systemu obrony powietrznej krótkiego zasięgu, powinna być do tego przygotowana.
Wojsko zamawia „rakową” amunicję
Z Sochaczewa przyszła też wiadomość, że MON wreszcie uzupełni system samobieżnych zautomatyzowanych moździerzy Rak w brakujący element. Mowa o nowoczesnej amunicji 120 mm. W czwartek szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowę z firmą Dezamet Nowa Dęba. Porozumienie dotyczy dostawy 23 tys. sztuk amunicji o zasięgu ponad 10 km. Nowa broń od kilku miesięcy czekała na zielone światło, czyli skierowanie do produkcji, po tym jak pozytywnie zaliczone zostały ostatnie testy poligonowe. Prace nad amunicją nowej generacji przedłużały się. Konstruktorzy musieli pokonać liczne problemy techniczne, aby osiągnąć założony efekt. Udało się.
Czytaj także: Zakończenie badań amunicji do moździerzy Rak