Inspektorat Uzbrojenia nie informuje na jakim są one etapie i co jest przyczyną ich przeciągania się. Nie można wykluczyć, że kwestią sporną może być zamiar strony polskiej ograniczenia do minimum udziału firm amerykańskich przy remoncie samolotach.
Nieoficjalnie mówi się, że MON chciałoby zrealizować w USA tylko podstawowy serwis, który pozwoli na bezpieczny przelot z Arizony do Bydgoszczy. Przegląd PDM połączony z ewentualną modernizacją maszyny przejdą w Wojskowych Zakładach Lotniczych Nr 2. Jest to wynik doświadczeń z prac przy C-130E Hercules, które przeszły remont i pierwszy PDM w Stanach Zjednoczonych. W wielu przypadkach wskazywano na niską jakość przeprowadzonych tam prac.
Czytaj także: Departament Stanu o kolejnych używanych Herculesach dla Polski
Według oficjalnych informacji amerykańskich, ofertę przekazania bezpłatnie pięciu samolotów C-130H Polsce złożono w marcu 2019 r. Propozycję formalnie przyjęto we wrześniu 2019 r., podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Od dłuższego czasu Inspektorat Uzbrojenia informuje jednak, że negocjacje nadal trwają. W międzyczasie MON wstrzymało program Drop, którego celem miał być zakup fabrycznie nowych średnich samolotów transportowych. Zainteresowanie udziałem w nim wyrażały Leonardo, Airbus Defence and Space, Embraer, Lockheed Martin i Boeing.