Dotyczyły ona postępów programu 155 mm armatohaubic samobieżnych na podwoziu kołowym Kryl. W przyszłości mają trafić do Wojsk Rakietowych i Artylerii Wojsk Lądowych.
Czytaj także: Dalekosiężne kraby zajmują pozycję
Bazując na odpowiedzi ministra Skurkiewicza, zakończenie prac projektowych, finansowanych przez NCBiR w ramach programu “Dywizjonowy moduł ogniowy 155 mm armatohaubic samobieżnych”, zaplanowano do końca 2022 r. Dotychczas ze środków NCBiR wykorzystano na ten projekt kwotę ok. 6,7 mln zł spośród 28,1 przyznanych na podstawie umowy podpisanej jeszcze pod koniec 2011 r. Projekt ma umocowanie w obowiązującym Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2021-2035. W jego zapisach przewidziano zakup 155 mm armatohaubic samobieżnych na podwoziu kołowym po 2031 r. Obecnie program realizuje konsorcjum polskich firm sektora obronnego z Hutą Stalowa Wola na czele.
Armatohaubice Kryl, które mają stać się drugim filarem artylerii lufowej Wojska Polskiego obok gąsienicowych Krabów, mają zastąpić eksploatowane obecnie 152 mm haubicoarmaty DANA produkcji czechosłowackiej. Według deklaracji wiceministra Skurkiewicza, uzasadniona jest modyfikacja tego systemu artyleryjskiego. Zgodnie z odpowiedzią, ma ona obejmować głównie elementy związane z mobilnością, ergonomią i zwiększeniem bezpieczeństwa obsługi. Chociaż prototyp przeszedł pomyślnie próby pod koniec ubiegłego roku, dotychczas nie podjęto jednak decyzji w sprawie zamówienia modyfikacji kolejnych. Prace realizują Wojskowe Zakłady Uzbrojenia z Grudziądza w ramach remontów głównych.
Czytaj także: Huta Stalowa Wola z kontraktem na serwis modułu ogniowego Regina