Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego Rosjanie planują wydobyć zatopione atomowe okręty podwodne z dna Oceanu Arktycznego?
- Jakie koszty związane są z operacją wydobycia tych jednostek i kto je pokrywa?
- Co obejmuje program „Rozwój Przemysłowego Kompleksu Energetyki Jądrowej” dotyczący obiektów jądrowych?
- Jakie wyzwania techniczne mogą napotkać Rosjanie podczas wydobycia okrętów K-27 i K-159?
Rząd Rosji wpisał w projekcie budżetu federalnego pieniądze na wydobycie z dna arktycznych mórz dwóch zatopionych sowieckich okrętów podwodnych o napędzie atomowym. Chodzi o jednostki K-27 i K-159, ustaliła gazeta RBK. Przygotowania do operacji wydobycia zaplanowano na 2026 r., a same prace na 2027 r.
Rosatom wyjaśnił dziennikarzom, że celem operacji jest utylizacja korodujących atomówek. Natomiast Ministerstwo Finansów odmówiło gazecie komentarza, powołując się na brak ujawnienia tej części budżetu. Czy więc rzeczywiście o zezłomowanie atomowych jednostek tutaj chodzi?
Kreml ma program dla zatopionych atomówek
Gazeta RBK zwraca uwagę, że program państwowy „Rozwój Przemysłowego Kompleksu Energetyki Jądrowej”, na który przeznaczono 283,4 mld rubli (12,71 mld zł) w ciągu najbliższych trzech lat, zawiera sekcję zatytułowaną „Zestaw środków mających na celu zapewnienie bezpiecznego postępowania z federalnymi odpadami radioaktywnymi, utrzymanie bezpieczeństwa i składowania obiektów jądrowych i obiektów jądrowych o znaczeniu radiacyjnym”.
Czytaj więcej
Władimir Putin zaproponował roczne moratorium na rozwój broni nuklearnej, pod warunkiem że USA zr...