Interpelację złożył poseł Artur Łącki (Koalicja Obywatelska) 23 listopada. Była skutkiem wydarzenia z 19 listopada. Tego dnia przedstawiciele Francji, Republiki Federalnej Niemiec, Grecji, Włoch i Wielkiej Brytanii ogłosili uruchomienie wspólnego projektu związanego z opracowaniem śmigłowca wielozadaniowego, który miałby wejść do eksploatacji w następnej dekadzie.
Czytaj także: Nowe polskie śmigłowce z PZL-Świdnik dla polskiego wojska i na eksport
Biorąc pod uwagę międzynarodową inicjatywę naszych sojuszników, a także potrzeby sprzętowe Sił Zbrojnych RP w sferze wymiany generacyjnej floty śmigłowców, poseł Łącki zwrócił się do MON z trzema pytaniami:
- Dlaczego Polska nie jest sygnatariuszem listu intencyjnego w sprawie budowy śmigłowca wielozadaniowego w ramach NATO?
- Czy ministerstwo uczestniczyło w rozmowach w sprawie wspólnej budowy wielozadaniowego śmigłowca?
- Na jakim etapie są działania, które pozwolą na wyposażenie armii w nowe śmigłowce wielozadaniowe?
Udzielona odpowiedź jest niezwykle enigmatyczna. Wiceminister Wojciech Skurkiewicz przekazał, że: aktualnie resort obrony narodowej realizuje fazę analityczno-koncepcyjną dla zadania pn. „Wielozadaniowy śmigłowiec wsparcia” kr. PERKOZ. Zakończenie fazy analityczno-koncepcyjnej jest planowane na 31.03.2021 r.