Co zobaczymy na MSPO 2024

W tym roku nie jest inaczej. Liczby robią wrażenie. 769 wystawców z 34 krajów. W tym oczywiście wszyscy najwięksi gracze na globalnym rynku.

Polski przemysł obronny prezentuje broń

Polskie firmy przemysłu obronnego od lat, co nie powinno dziwić, stanowią trzon wystawców na MSPO. Kielecka wystawa to najlepsza okazja, by zapoznać się z najnowszymi propozycjami spółek wchodzących w skład Polskiej Grupy Zbrojeniowej.

W tym roku zwiedzający mogą po raz pierwszy zobaczyć najnowszą odsłonę samobieżnego moździerza 120 mm Rak. Jeden ze sztandarowych produktów Huty Stalowa Wola otrzymał nową wieżę. Różnicę widać na pierwszy rzut oka. Nowa konstrukcja nadaje moździerzowi zdecydowanie bardziej agresywny charakter. Tego, co najważniejsze, jednak nie widać. Dzięki nowej wieży Rak może odpalać pociski dwukrotnie częściej.

Na MSPO pojawi się także stały bywalec salonu w ostatnich latach, czyli BWP Borsuk. Najnowszy polski pływający, gąsienicowy wóz pola walki to nowoczesna konstrukcja, wykorzystująca bezzałogową wieżę bojową i zaawansowane systemy uzbrojenia, takie jak wyrzutnie kierowanych pocisków przeciwpancernych.

Huta Stalowa Wola zaprezentuje w Kielcach także doskonale znaną armatohaubicę Krab. Broń, która ostatnimi laty stała się polską wizytówką na świecie za sprawą jej wysokiej skuteczności w działaniach zbrojnych w Ukrainie.

Ciężki sprzęt przedstawi w Kielcach również inny polski producent: Zakłady Mechaniczne Bumar-Łabędy. Spółka jest głównym wykonawcą modernizacji polskich czołgów Leopard 2A4 do standardu 2PL. Na tegorocznym salonie możemy zobaczyć czołg w wersji Leopard 2PLM1.

Bogatą prezentację na tegoroczny MSPO w Kielcach przygotowała Grupa WB. Największa polska prywatna spółka branży obronnej będzie promowała nowe systemy bezzałogowe, a także środki bojowe do zastosowań lądowych i powietrznych oraz radiostacje. W tym roku po raz pierwszy na MSPO Grupa WB prezentuje bezzałogowe systemy uderzeniowe Warmate 20 oraz 50. Najnowsze, ciężkie bezzałogowce z Grupy WB uzupełniają ofertę firmy w tej dziedzinie, która obecnie opiera się na mniejszych i lżejszych maszynach – Warmate oraz Warmate 5.

Na stoisku firmy będzie obecna zupełna nowość – rozpoznawczy system bezzałogowy Warmate TL-R. Do Kielc powróci także rozpoznawczo-uderzeniowy X-Fronter. Producent zachwala, że ten niewielki, ważący zaledwie 1 kg, dron to odpowiedź firmy na wymagania współczesnego pola walki oraz na zapotrzebowanie dotyczące systemów, które są w stanie znacząco zwiększyć świadomość sytuacyjną na polu walki.

Podczas tegorocznego MSPO debiutują także produkowane przez Grupę WB radiostacje Comp@n-Z, czyli najnowsze polskie rozwiązanie oparte na rodzimych systemach kryptograficznych.

Na stoisku Grupy WB można zapoznać się także z wieloma starszymi produktami firmy, takimi jak platforma komunikacji Fonet czy system zarządzania walką Topaz, a także np. system ochrony perymetrycznej granic i obiektów infrastruktury krytycznej Amsta.

Polski przemysł na tegorocznym MSPO będzie miał jeszcze jedną premierę, na którą warto zwrócić uwagę. W tym roku po raz pierwszy prezentowana jest Mobilna Platforma Rozpoznania Satelitarnego ISR, opracowana wspólnie przez polsko-fińską firmę kosmiczną ICEYE, Wojskowe Zakłady Łączności Nr 1 i PGZ. System służy do transmisji i obsługi danych z satelitów rozpoznania radarowego SAR i satelitów rozpoznania optycznego. Pozwala prowadzić operacje z wykorzystaniem potencjału największej na świecie konstelacji satelitów SAR firmy ICEYE. Co warto podkreślić, wszystkie elementy zostały zintegrowane w odpowiednio wyposażonym kontenerze na podwoziu Jelcza.

Światowi giganci na kieleckich salonach

Podpisane w ostatnich latach przez Polskę wielkie kontrakty zbrojeniowe dotyczą przede wszystkim sprzętu produkowanego za granicą. Głównym dostawcą są Stany Zjednoczone, gdzie płynie najszerszy strumień pieniędzy. Nic dziwnego zatem, że MSPO w Kielcach to stały element w kalendarzu amerykańskich gigantów branży. Firm z USA jest w Kielcach najwięcej spośród zagranicznych wystawców.

Na MSPO będzie między innymi prezentowany sprzęt, jaki otrzyma Wojsko Polskie w ramach największego kontraktu obronnego ostatnich lat, czyli umów związanych z realizacją programu „Wisła”. W tym roku w Kielcach zwiedzający mogą zapoznać się z jednym z najnowszych produktów firmy, czyli superradarem do systemu Patriot wytwarzanym przez firmę RTX. LTAMDS to radar obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej nowej generacji o polu widzenia 360 stopni wyposażony w antenę z technologią aktywnego skanowania elektronicznego. Wojsko Polskie jako pierwszy zagraniczny odbiorca otrzyma łącznie 12 takich radarów.

Oprócz radarów RTX zaprezentuje inteligentną amunicję. Mowa o pociskach Excalibur oraz bombach Stormbreaker. Pierwsze z wymienionych to przełomowa i bardzo precyzyjna broń. Celność pocisków wynosi mniej niż dwa metry, co w przypadku artylerii oznacza wręcz punktowy poziom precyzji. Z kolei bomby StormBreaker to broń precyzyjna o zdolności rażenia celów w każdych warunkach atmosferycznych. Na lądzie i na morzu.

Na stoisku RTX w Kielcach warto także zwrócić uwagę na prezentację silnika Pratt & Whitney F100. To sprawdzona i dopracowana konstrukcja, w służbie już od ponad 50 lat, jeden z najlepszych silników wykorzystywanych w myśliwcach. Spora część komponentów tej maszyny produkowana jest w Polsce, w zakładach firmy w Rzeszowie.

Na MSPO nie może oczywiście zabraknąć także firmy Lockheed Martin. W tym roku ekspozycja jest nieco zmieniona. Nie zobaczymy dużego modelu samolotu F-35, który przez ostatnie lata był regularnie prezentowany podczas salonu i zawsze wzbudzał spore zainteresowanie. Zamiast tego zwiedzający będą mogli lepiej zapoznać się z wnętrzem maszyny – Lockheed Martin zaprezentuje na swoim stoisku demonstrator kokpitu F-35.

Kolejnym ważnym elementem amerykańskiej prezentacji są nowoczesne pociski – PAC-3 MSE oraz JASSM. Pierwszy z wymienionych to oczywiście oręż polskich systemów Patriot zamówionych w ramach programu „Wisła”. Drugi to obecnie jeden z najnowocześniejszych pocisków precyzyjnych zbudowanych w technologii stealth, co oznacza, że jest to broń bardzo trudna do wykrycia oraz zneutralizowania. Pocisk na cel naprowadzany jest przez kilka systemów, które opierają się na danych z nawigacji GPS. Podobnie jak PAC-3 MSE, jest to broń, która znajduje się w polskim arsenale. W pociski JASSM uzbrajane są samoloty F-16.

Prezentacja Lockheed Martin na MSPO nie byłaby kompletna bez PZL Mielec. Podkarpacki wytwórca śmigłowców, będący częścią amerykańskiego koncernu, przywiózł do Kielc swój flagowy produkt, śmigłowiec S-70i Black Hawk. W tym roku jest to maszyna w konfiguracji do zadań poszukiwawczo-ratowniczych.

Inny z prezentowanych śmigłowców to produkt włoskiego potentata branży obronnej, firmy Leonardo, do której należą zakłady PZL-Świdnik. W Kielcach będzie można zobaczyć śmigłowiec szkolno-bojowy AW109M Trekker. To maszyna uniwersalna, która może być wykorzystywana do szkolenia zaawansowanego, ale także transportu żołnierzy, desantu, zadań poszukiwawczo-ratowniczych czy bliskiego wsparcia z powietrza i zbrojonej eskorty. Leonardo zwraca uwagę przede wszystkim na pierwszą z tych możliwości, gdyż oprócz samej maszyny firma zaprezentuje całościowy zintegrowany system szkolenia, w którym AW109M Trekker jest jednym z wielu elementów.

Z kolei norweska firma Kongsberg zaprezentuje na swoim stoisku dwa bardzo zaawansowane technologicznie rodzaje pocisków. Pierwsza to pocisk NSM w wersji Block 1A, czyli broń, jaką Polska zakupiła podczas ubiegłorocznego MSPO. Pociski będą stanowić główny oręż dwóch nowych Morskich Jednostek Rakietowych. NSM Block 1A to precyzyjna broń uderzeniowa przeznaczona do zwalczania celów nawodnych, a także ważnych instalacji lądowych przeciwnika. Ma zasięg 250 km. Pociski, zbudowane w technologii stealth, są niezwykle trudne do wykrycia. Również prezentowane w Kielcach JSM to lotnicza wersja pocisku NSM opracowana z myślą o samolotach F-35, co sprawia, że być może także wkrótce znajdzie się na polskiej liście zakupowej.

Bogata oferta z Korei Południowej

Bogatą prezentację, podobnie jak w ostatnich latach, przygotowały firmy z Korei Południowej. Wielkie kontrakty, jakie podpisała Warszawa z Seulem w ostatnich latach, sprawiają, że obecnie Korea Południowa to kluczowy partner w polskich programach modernizacji technicznej sił zbrojnych.

Firma Hyundai Rotem, producent znanych doskonale nad Wisłą czołgów K2, podczas tegorocznego MSPO promuje czołg K2EX (EX – EXport), czyli bazową wersję koreańskiej maszyny, która ma być oferowana zagranicznym klientom jako punkt wyjścia do tworzenia „narodowych” konfiguracji dostosowanych do specyficznych wymagań użytkowników. Prezentowana wersja EX posiada m.in. np. zdalnie sterowane stanowisko uzbrojenia, system antydronowy, a także odznacza się ulepszoną ochroną dzięki zastosowaniu Aktywnego Systemu Ochrony Pojazdu – Rafael Trophy HV.

Obok czołgu K2EX firma Hyundai Rotem pokaże również wóz zabezpieczenia technicznego, a dokładnie koncepcję WZT na podwoziu K2. Opisywana platforma proponowana jest obecnie Polsce i to nie tylko jako gotowy produkt, ale jako propozycja dla przemysłu obronnego. Hyundai Rotem deklaruje bowiem gotowość współpracy z polskimi firmami przy jego budowie. A w przyszłości możliwość wspólnego oferowania platformy innym krajom europejskim.

Na MSPO możemy zapoznać się także z nowym Kołowym Transporterem Opancerzonym N-WAV 8x8. Pojazd to odpowiedź Hyundaia Rotem na polskie wymagania w zakresie NKTO, platformy, która ma zastąpić Rosomaka. N-WAV to opancerzony pojazd kołowy w układzie 8×8 o masie około 30 ton, z maksymalną dopuszczalną masą 35 ton.

Firma prezentuje również bezzałogowy Pojazd Lądowy (UGV) HR-Sherpa, opisywany jako wielozadaniowa platforma lądowa. Mowa tutaj o pojeździe mniejszym od kompaktowego samochodu, elektrycznym napędzie 6x6 i wagą operacyjną wynoszącą 1800 kg, łącznie z ładunkiem. HR-Sherpa może być konfigurowany do wykonywania różnych misji, np. ewakuacji medycznej, wsparcia ogniowego oraz wykrywania niebezpiecznych substancji.

Bogatą prezentację przygotowała również firma Korean Aerospace Industries. Jej kluczowe elementy to oczywiście samoloty, przede wszystkim dwie konstrukcje. Pierwsza to znany doskonale w Polsce lekki samolot bojowy FA-50. Samolot, który jak zapewnia producent, stanowi idealne wypełnienie luk zdolnościowych tam, gdzie użycie F-16 czy F-35 nie jest niezbędne.

Równolegle z samolotem FA-50 na stoiskach KAI możemy zapoznać się z samolotem KF-21, czyli południowokoreańskim myśliwcem nowej generacji. KF-21 to absolutna nowość na rynku. Pierwszy prototyp został ukończony w kwietniu 2021, pierwszy lot testowy odbył się 19 lipca 2022 r., a produkcja seryjna, zgodnie z obecnymi planami, ma wystartować w 2026 r. Koreańczycy oczywiście liczą, że ta konstrukcja w przyszłości stanie się elementem wyposażenia polskiego lotnictwa.