9 stycznia 2020 r. nad bazą Sił Powietrznych Izraela przeszła nawałnica, która spowodowała zalanie zagłębionych w gruncie schronohangarów. W części których znajdowały się samoloty. Według nieoficjalnych informacji zalanych zostało osiem Baraków. Zadanie oceny ich stanu i przywrócenia do linii bądź spisania przypadło zespołowi naprawczo-remontowemu Aerial Maintenance Unit w bazie Tel Nof.

""

Zalany w wyniku powodzi F-16 w schronohangarze bazy Hacor. Zdjęcie wykonano nieoficjalnie. Fot./Twitter.

radar.rp.pl

Prace prowadzono w bazach Hacor i Tel Nof. Wynikało to z różnego stopnia uszkodzenia poszczególnych maszyn. W każdym przypadku prace wieńczył oblot przez pilotów doświadczalnego 5601. Dywizjonu „Manat, bazującego w Tel Nof. Największym problemem, na którzy wskazali Izraelscy technicy, był brak procedur i bazy danych dotyczących napraw samolotów tego typu. W efekcie prace przy zalanych samolotach miały de facto charakter doświadczalny.

Czytaj także: Zamówienie na silniki do eksportowych F-16

Siły Powietrzne Izraela są jednym z największych eksportowych użytkowników samolotów bojowych rodziny Lockheed Martin F-16. Obecnie w linii znajduje się ponad 220 maszyn w wersjach F-16C/D Barak i F-16I Sufa.