Na oficjalnych stronach internetowych rosyjskiego rządu opublikowano odpowiednie porozumienia zawarte z obu afrykańskimi krajami. Umowa z Sudanem została podpisana 8 i 9 maja, i już weszła w życie. Parafowano ją już po obaleniu przez armię sudańskiego dyktatora Omara al-Baszira. Porozumienie z Republiką Środkowoafrykańską podpisano w Moskwie 24 kwietnia. Nie wiadomo jednak, czy porozumienie uprawomocniło się.
Czytaj także: Rosja straciła największego importera swojej broni
Rosyjskie wojskowe przedstawicielstwo przy ministerstwie obrony Sudanu będzie liczyło czterech oficerów. W Republice Środkowoafrykańskiej – pięciu. Oba otrzymują immunitet przedstawicielstw dyplomatycznych.
Stworzone zostały dla „wykonywania zadań związanych ze współpracą wojskową i wojskowo-techniczną oraz w celu zarządzania działalnością rosyjskich specjalistów wojskowych”. W obu krajach znajduje się nieznana dokładnie liczba Rosjan. Mowa zarówno o żołnierzach regularnej armii, jak i członków „prywatnych firm wojskowych” z których najczęściej wymieniana jest CzWK „Wagner”. Tylko z tej ostatniej w Republice Środkowoafrykańskiej służy nie mniej niż 175 ludzi.
Oficerowie przedstawicielstw mają prawo odwiedzać miejscowe jednostki wojskowe mające na swym wyposażeniu rosyjskie uzbrojenie oraz przedsiębiorstwa produkujące na potrzeby armii. Umowa z Republiką Środowoafrykańską przewiduje, że „pracownicy przedstawicielstwa i członkowie ich rodzin nie mogą brać udziału w działaniach wojennych”. W kraju trwa wojna domowa.