Francuskie rakiety zwiększą moc obrońców Ukrainy

Francja przekaże Ukrainie 40 dalekosiężnych rakietowych pocisków Scalp które są w stanie sięgać celów w głębi terytorium Rosji – zapowiedział na specjalnej konferencji w Pałacu Elizejskim prezydent Republiki Emmanuel Macron.

Publikacja: 18.01.2024 17:56

Scalp

Scalp

Foto: materiały prasowe

Ukraińscy dowódcy dobrze poznali możliwości systemu rakietowego produkowanego przez europejską korporację MBDA. Obrońcy znad Dniepru z powodzeniem uderzali już w bazy centra dowodzenia i inne strategiczne obiekty moskiewskiego agresora w minionym roku używając pocisków Storm Shadow przekazywanych Kijowowi przez Wielką Brytanię. Storm Shadow to brytyjski odpowiednik francuskiego Scalpa i owoc bliskiej współpracy konstruktorów Europejskiego Domu Rakietowego MBDA, który ma swoje zakłady i laboratoria w 5 krajach UE i łączy gigantów technologii rakietowych z Airbusa, BAE Systems i Leonardo.

Manewrujący pocisk do specjalnych zadań

Storm Shadow / Scalp jest lotniczym pociskiem dalekiego zasięgu z głowicą konwencjonalną, do głębokich uderzeń, spełniającym nawet bardzo złożone wymagania dla przeprowadzenia ataku na cele nieruchome lub ruchome o szczególnym znaczeniu.

Pierwszy raz ten zaawansowany system rakietowy został użyty operacyjnie przez siły powietrzne Wielkiej Brytanii i Francji w 2003 r. Sprawdził się podczas działań w rejonie Zatoki Perskiej, w Iraku a potem w Libii.

Scalp

Scalp

Foto: materiały prasowe

Scalp to trudny do wykrycia, manewrujący pocisk powietrze-powierzchnia dalekiego zasięgu z głowicą konwencjonalną, odpalany i kierowany z samolotu. Może być przenoszony przez myśliwce Tornado, Mirage, Rafale czy Eurofighter Typhoon. Ponad pięciometrowa rakieta o masie 1,3 t powstała po pierwszej wojnie w Zatoce, kiedy po stracie kilku myśliwców zachodniej koalicji okazało się, że potrzebna jest precyzyjna broń do niszczenia strategicznych, naziemnych celów, bez narażania załóg własnych odrzutowców – czyli wystrzeliwana spoza strefy będącej w zasięgu obrony powietrznej nieprzyjaciela.

Szybko udało się stworzyć pocisk manewrujący o utrudnionej wykrywalności, naprowadzany dzięki nawigacji bezwładnościowej GPS i oraz systemu TERPROM (Terrain Profile Matching), który dokonuje porównywania profilu powierzchni ziemi i mapy cyfrowej zakodowanej w pokładowym komputerze. Tuż przed uderzeniem, głowica pocisku dzięki kamerze termowizyjnej o wysokiej rozdzielczości, identyfikuje cel, a sama rakieta wykonuje manewr wznoszący by zmylić obronę i trafić w obiekt z góry, z maksymalnym impetem.

Zachodnia broń pod skrzydłami Su-24

Praktycznie niewykrywalny pocisk setkami kilometrów leci do celu na wysokości 30-40 metrów, a specjalna dwustopniowa głowica o masie 450 kg w momencie trafienia najpierw w betonowych ( nawet 2 – 3 metrowej grubości ) umocnieniach wypala otwór, a potem kieruje całą energię do zniszczenia reszty obiektu.

Europejski Dom Rakietowy MBDA opracował i dostarcza już morską wersją dalekosiężnych scalpów. Te które trafiły na wyrzutnie francuskich okrętów podwodnych typu Barracuda pozostają dziś klasycznym orężem odstraszania.

Scalp

Scalp

Foto: materiały prasowe

Użycie w zeszłym roku Storm Shadow i Scalpów bez wątpienia zwiększyło możliwości bojowe ukraińskiego lotnictwa , które uzyskało zdolność do niszczenia strategicznie ważnych obiektów i zgrupowań wojsk wroga na zapleczu linii frontu, oddalonych nawet o 200 km.

Fachowe portale ujawniły, że platformą do przenoszenia Storm Shadow okazał się ukraiński frontowy bombowiec Su-24M i jego rozpoznawcza wersja Su-24MR . Według Defece-24 modyfikacja ukraińskich Su-24M/MR do przenoszenia „sztormów” polegała m.in. na zastosowaniu belek podwieszeń z wycofanych z eksploatacji samolotów Tornado IDS, ale niewiele wciąż wiadomo o zakresie integracji elektronicznej.

Daleko za linię frontu

Pociski manewrujące „Storm Shadow”, wysyłane nad Dniepr przez Brytyjczyków a także ich francuskie klony Scalp EG trafiły po raz pierwszy w połowie maja 2023 r. w starannie wybrane cele w okolicach Ługańska. Na przełomie maja i czerwca zintensyfikowały się uderzenia z pociskami „Storm Shadow” na rosyjskie tyły, głównie w obwodach Donieckim, Ługańskim i Zaporoskim. W końcu czerwca zeszłego roku obserwatorzy donosili o trafieniach pociskami przekazanymi Ukraińcom przez brytyjskie władze w rejonie lotniska w Berdiańsku. Ministerstwo Obrony Ukrainy poinformowało, że zniszczono obiekt sztabowy oraz skład paliw na terenie bazy. Latem Ukraińcy kilkakrotnie nękali dalekosiężnymi rakietami Wybrzeże Azowskie. Pociski „Storm Shadow” trafiały w domy wypoczynkowe i hotele, gdzie rozmieszczone były sztaby i stacjonowali rosyjscy żołnierze, ale też niszczyły magazyny z amunicją oraz ważne mosty w odległości ok. 130 km za linią frontu.

Podczas paryskiej konferencji prasowej prezydent Macron obiecał w tym tygodniu Ukraińcom oprócz scalpów także dostawy „kilkuset” precyzyjnie naprowadzanych na cel bomb lotniczych A2SM produkowanych przez francuska grupę lotniczo - zbrojeniową Safran. To potężne o bomby, kierowane m.in. satelitarnie zwane „Hammer” przenoszące nawet tonę materiału wybuchowego.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego