Zlokalizowane niecałe 40 kilometrów od Tallina lotnisko z zewnątrz nie wyróżnia się niczym szczególnym. Otoczone przez lasy i w ten sposób osłonięte od wzroku ciekawskich oraz z dala od większych ośrodków miejskich jest miejscem, o którym trzeba wiedzieć, że tam jest. Inaczej łatwo je przegapić. Chyba, że akurat będziemy mieli szczęście i znajdziemy się w pobliżu w momencie startu alarmowego, a cichą na co dzień okolicę przeszyje grom podrywanych do lotu samolotów.
Jeśli tak się stanie to jednej rzeczy możemy być niemal pewni. Są to samoloty przewagi powietrznej Eurofighter Typhoon.
Baltic Air Policing
Lotnisko w Amari stanowi obecnie jeden z kluczowych elementów misji NATO Baltic Air Policing, czyli zadania ochrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Trzech krajów NATO, które nie posiadają własnego lotnictwa bojowego, a co za tym idzie nie posiadają zdolności, by samemu zapewnić sobie bezpieczeństwo w tej kwestii. Z tego powodu na straży tych krajów stoją sojusznicy, którzy rotacyjnie wysyłają do kontyngenty wojskowe złożone z samolotów bojowych oraz personelu do ich obsługi.
Obecnie na posterunku są Hiszpanie. Należący do Hiszpańskich Sił Powietrznych i Kosmicznych kontyngent „Amber" zameldował się na posterunku na początku sierpnia bieżącego roku. Kontyngent liczy sobie łącznie ponad 140 osób personelu, a trzonem jego siły uderzeniowej jest osiem samolotów przewagi powietrznej Eurofighter Typhoon.