Ożarowska prywatna Grupa WB, w której udziały ma państwowy Polski Fundusz Rozwoju już wcześniej zasłynęła technologicznymi nowinkami, które rewolucjonizowały kolejne obszary wyposażenia polskiej armii. W artylerii przełom w systemach kierowania dalekosiężnym ogniem spowodowały komputery Topaz. Są we wszystkich haubicach Krab, gwarantują celność samobieżnych moździerzy 120 mm Rak i sukcesywnie będą wyręczać działonowych i operatorów wież bojowych w różnego typu w pojazdach pancernych najnowszej polskiej konstrukcji.
Hitem, także eksportowym okazały się dawno temu cyfrowe systemy łączności wewnętrznej Fonet zaprojektowane do transporterów i licznych typów opancerzonych wozów wsparcia używanych w armii. Odkąd licencję na interkomy kupił od ożarowskiej spółki Harris - amerykański potentat polowej łączności wojskowej – fonety polskiej firmy rozpowszechniły się w świecie.
Uzbrojenie, komunikacja, eksportowa ekspansja
Specjaliści twierdzą, że dziś, gdy ożarowska grupa zbudowała bezzałogowa wieżę bojową przeznaczoną dla opancerzonych bojowych wozów piechoty nowej generacji „Borsuk" –skierowaną już do produkcji w HSW – osiągnęła imponujące kompetencje w dziedzinie tworzenia i integracji zautomatyzowanego uzbrojenia i systemów kierowania ogniem. Warto przypomnieć, że w wojnie za naszą wschodnią granicą żołnierze ukraińscy już od pierwszych starć z rosyjskimi agresorami na masowa skalę używają radiostacji projektowanych i produkowanych w gdyńskim Radmorze (spółce z Grupy WB). Sprzęt polowej łączności przynosi ożarowskiej korporacji spore dochody z eksportu. - Umowy na dostawy gdyńskich rozwiązań w dziedzinie łączności zawieramy nie tylko z władzami w Kijowie – zaznacza Piotr Wojciechowski prezes firmy.
Szef zbrojeniowej grupy przyznaje, że w ślad za kluczowymi eksportowymi kontraktami na największych i najbardziej obiecujących rynkach ożarowska firma zakłada swoje biznesowe i handlowe przyczółki – to produkcyjne firmy joint venture czy serwisowe przedstawicielstwa. Transfer do USA technologii Fonetów pomógł GWB utrwalić obecność firmy w Ameryce. W Kijowie w reżimie wojennym non stop działa spółka serwisowo- produkcyjna. Biura i przedstawicielstwa ożarowski potentat technologiczny utrzymuje też w Arabii Saudyjskiej, Indiach i Gruzji.
Dronowa gorączka
Wybuch pełnoskalowej wojny w Ukrainie, wzrost poczucia zagrożenia w regionie, a do tego pełna mobilizacja w NATO spowodowały radykalny wzrost zainteresowania wszystkimi produktami ożarowskiej grupy. – Zwiększamy zatrudnienie , podkręciliśmy znacząco obroty – zapewniają prezesi unikając szczegółów i liczb.