Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (SIPRI) przedstawił swój najnowszy raport dotyczący największych na świecie importerów broni. Obserwowane trendy są jednoznaczne. Wprawdzie w analizowanym okresie, w latach 2018-2022, globalna wartość importu uzbrojenia spadła o 5,1 proc. w porównaniu do okresu 2013-2017, to jednak gdy popatrzymy na wyniki bardziej szczegółowo, w kontekście kontynentów, to zobaczymy, że region regionowi nie równy.
I tak mamy obszary, gdzie zanotowano ogromny spadek importu. Takim przykładem jest Afryka z wynikiem – 40 proc., obie Ameryki ze spadkiem o 21 proc., Azja Południowo-Wschodnia i Oceania - -7,5 proc., czy Bliski Wschód, gdzie zanotowano spadek o 8,8 proc. Z drugiej jednak strony mamy regiony, gdzie w analizowanym okresie zanotowano gwałtowny wzrost.
Europa i Azja Wschodnia na wyścigu zbrojeń
Pierwszy z regionów, gdzie w analizowanym okresie zanotowano gwałtowny wzrost importu uzbrojenia, jest Europa. Nie jest to zaskoczeniem, gdyż zmiana ta wynika przede wszystkim z agresji Rosji na Ukrainę.
- Wprawdzie globalna wartość importu uzbrojenia zanotowała spadek, to jednak wzrost napięcia w Europie, podyktowany rosyjską inwazją, sprawił, że na Starym Kontynencie zanotowaliśmy gwałtowny wzrost – wskazuje Pieter D. Wezeman, starszy analityk Sipri.
Skok jest ogromny. W latach 2018-2022 wartość importu uzbrojenia skoczyła w Europie o 47 proc. w porównaniu z okresem 2013-2017. Motorem napędowym tego wyniku jest oczywiście Ukraina, która w 2022 r. skoczyła na pozycje trzeciego największego na świecie importera, za Katarem i Indiami. W całym analizowanym okresie Kijów uplasował się na 14 pozycji, co oznacza, że za naszą wschodnią granicę trafiło 2 proc. globalnego eksportu uzbrojenia.