Stosowne zapytanie otrzymały: francuska Naval Group (proponująca jednostki typu Black Sword, czyli odmianę SNA Barracuda z napędem konwencjonalnym), szwedzki Saab Kockums (współpracujący z lokalnym potentatem stoczniowym Damen i proponujący jednostkę typu A26 NL) oraz niemiecki thyssenkrupp Marine Systems (z okrętem typu 212CD E).

Według zaplanowanego harmonogramu, złożenie przez te firmy ofert spodziewane jest latem przyszłego roku. Po ich otrzymaniu następnych kilka miesięcy specjaliści z haskiego Ministerstwa Obrony (Defensie) poświęca na szczegółową ich analizę i wybór odpowiedniego partnera do dalszej współpracy. Jednym z ważnych kryteriów decydujących o wybraniu danej oferty jest udział firm holenderskich w każdej fazie realizowanego programu tj. od projektowania, przez budowę do późniejszej obsługi jednostek. Co ważne, zwycięska stocznia musi zawrzeć stosowne porozumienie z holenderskim Ministerstwem ds. Gospodarki i Klimatu (Ministerie van Economische Zaken en Klimaat).

RfQ jest kolejnym krokiem milowym w tym ambitnym programie. Defensie nie ukrywa jednak, że pozyskanie nowoczesnych okrętów podwodnych nie będzie proste i szybkie. Założono że minie ok. 10 lat od podpisania umowy do uzyskania przez pierwsze dwie jednostki gotowości operacyjnej.

W latach 2013-2019 wszystkie cztery eksploatowane obecnie okręty podwodne typu Walrus (Walrus S 802, Zeeleeuw S 803, Dolfijn S 808 i Bruinvis S 810; w służbie od 1990-1994) zostały poddane modernizacji, która ma im zapewnić zachowanie zdolności operacyjnych do co najmniej połowy 2025 r. Zakres obejmował m.in.: dostosowanie do wykorzystania torped Lockheed Martin Mk48 Mod 7 (w miejscu dotychczas eksploatowanych Mod 4), zastąpienie jednego z peryskopów masztem optoelektronicznym produkcji L3Harris KEO, dodanie sonaru wykrywania i omijania min produkcji ELAC Nautik, modernizację systemu dowodzenia, dostosowanie okrętów do współpracy z operatorami wojsk specjalnych, a także gruntowny przegląd i remont kadłuba mocnego. Koszt tych prac na całej czwórce zamknął się w 100 mln euro. Mimo tych nakładów dwa starsze okręty (Walrus i Zeeleeuw) zostaną wycofane ze służby i przeznaczone do kanibalizacji na rzecz młodszej dwójki, tak by mogły być eksploatowane do połowy lat 30.