B-18 to w istocie zmodyfikowany BMP-2, uzbrojony wieżę bezzałogową 32B01 Epocha. Film jest słabej jakości, lecz mimo wszystko można zeń wywnioskować, że wieża nie została wyposażona w niektóre czujniki i wyrzutnie miniaturowych przeciwpancernych pocisków rakietowych Bułat. Sam pojazd nie jest nowością, poza tym, że wykorzystuje stare (aczkolwiek zmodyfikowane i z wzmocnionym opancerzeniem) podwozie, był już prezentowane podczas forum Armija-2017. Od klasycznego BMP-2 wóz różni się przede wszystkim wieżą, która nie dość, że jest bezzałogowa, ale została uzbrojona w niskociśnieniową 57 mm armatę LSzO-57 (w istocie jest to zmodyfikowany granatnik AGS-57). Duży kaliber nie oznacza bynajmniej dobrych charakterystyk zwalczania celów opancerzonych ze względu na niską prędkość początkową pocisków, za to świetnie sprawdza się w zwalczaniu siły żywej i celów nieopancerzonych. Armata jest sprzężona z 7,62 mm km i wyrzutniami ppk Kornet (dwiema lub czterema). Dodatkowo wieża może być uzbrojona w lekkie ppk Bułat (w istocie jest to zminiaturyzowany Kornet), które mogą być używane do zwalczania celów lżej opancerzonych lub do „przeciążania" aktywnych systemów ochrony pojazdu.
Czy pojawienie się nowego filmu przedstawiającego prototypowy (?) pojazd oznacza coś istotnego? Nie wiadomo. Faktem jest, że w sierpniu Piotr Tiukow, dyrektor wykonawczy firmy Kurganmasz, zapowiadał, że rosyjski resort obrony życzył sobie wznowienia produkcji bwp „starszego typu", co było wówczas interpretowane jako odpowiedź na problemy trapiące programy wozów bojowych tej klasy nowej generacji. Zważywszy na to, że BMP-3 wciąż są produkowane, mogło chodzić o BMP-2. Trudno sobie jednak wyobrazić, by czterdziestoletni pojazd wszedł ponownie do produkcji bez żadnych zmian ‒ B-18, szczególnie uproszczony z powodu kosztów lub trudności ze zdobyciem niektórych podzespołów, wydaje się być idealnym kandydatem na rosyjski „nowy", stosunkowo tani bwp. Krótki film może wskazywać na rozpoczęcie prób uproszczonego B-18 przed rozpoczęciem jego produkcji.