Dan Smith, dyrektor sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Studiów nad Pokojem, wskazał, że powszechne przeświadczenie, iż instytucje państwowe reagują wolniej na sytuacje kryzysowe, nie znajduje potwierdzenia w faktach. W czasie dwóch ostatnich kryzysów – pandemii i wojny – relatywnie szybko udało się przesunąć pieniądze na to, co potrzebne. Jednocześnie wobec trzeciego wyzwania współczesności – zmian klimatycznych – rządy wciąż robią mniej, niż by mogły.
Konieczność zbrojeń nadeszła w najgorszym momencie, gdy kraje nie spłaciły jeszcze długów pandemicznych, a ponadto mają dodatkowe wydatki spowodowane kryzysem energetycznym i wzrostem kosztów życia (wymaga to programów pomocowych lub powoduje zmniejszenie wpływów z podatków), a także koszty zielonej transformacji.
Czytaj więcej
Wybuch wojny i agresja Rosji na Ukrainę zdefiniowały wyzwania stojące przed Europą, zarówno w sensie ludzi, jak i instytucji oraz państw – to wniosek z sesji plenarnej w Karpaczu.
Jak mówili uczestnicy debaty, dlatego tak trudne jest zwiększenie wydatków na obronność choćby o 0,5 lub 1 proc. PKB.
Jest to jednak konieczne, ale będzie możliwe tylko przy zachowaniu transparentności tego procesu. Niezbędna jest także ściślejsza współpraca w tej sprawie między europejskimi krajami NATO.