Reklama
Rozwiń

Rośnie ciężar gatunkowy lekkiej broni

Doświadczenia wojny w Ukrainie spowodowały znaczący wzrost zainteresowania lekkim uzbrojeniem, a rosnący popyt ujawnił niedostatek tej kategorii sprzętu na globalnych rynkach.

Publikacja: 30.06.2022 17:50

Rośnie ciężar gatunkowy lekkiej broni

Foto: US Army

To szansa dla polskich firm zbrojeniowych, które notują osiągnięcia na tym polu – twierdzą specjaliści ISI Emerging Markets Group.

Analitycy ISI EMG - jednej z największych globalnych korporacji dostarczających analiz i informacji dla biznesu na rynkach wschodzących i rozwiniętych przekonują, że w militarnych strategiach modernizacyjnych wielu krajów pod wpływem wydarzeń na Wschodzie następuje zwrot w kierunku zamówień lekkiego uzbrojenia a inwestycje w tej dziedzinie stają się w armiach wyznacznikiem nowoczesności.

Eksperci nie mają wątpliwości. Wojna w Ukrainie spowodowała zdecydowany wzrost zamówień i wydatków wojskowych. Kraje członkowskie NATO zwiększyły wydatki z poziomu 911,654 mln dol. w 2016 r. do 1,174,240 mln dol. w 2021 r.

Polska w 2021 r. przeznaczyła na obronność 2,1 proc. PKB, co stawia nas na 7. miejscu wśród państw NATO za Estonią, Litwą czy Chorwacją. Po wybuchu wojny w Ukrainie w wielu krajach atlantyckiej koalicji rozpoczęły się problemy z dostawami sprzętu, którego zaczęło brakować. Strategie państw polegające na opracowanych kilkadziesiąt lat wcześniej doktrynach wojennych, opierających się głównie na broni ciężkiej, nie przeszły próby czasu – oceniają dziś specjaliści.

Ekonomika walki

Jak wskazują eksperci EMIS z ISI Emerging Markets Group, w pierwszych tygodniach wojny w Ukrainie szczególne znaczenie odgrywały lekkie pojazdy wyposażone w zestawy przeciwpancernych pocisków kierowanych (ang. ATGM – Anti-Tank Guided Missile) i przenośne systemy obrony przeciwlotniczej (MANPADS). To właśnie im w dużej mierze przypisuje się udaremnienie rosyjskich prób zdobycia przestrzeni powietrznej nad Ukrainą.

Według szacunków ukraińskiego Forbesa od początku inwazji na swego zachodniego sąsiada Rosja straciła ponad 10,8 mld dol. w sprzęcie wojskowym. Rosjanie ponoszą ogromne straty, ponieważ ich drogi, ciężki sprzęt niszczony jest przez tańsze rakiety, którymi dysponuje ukraińska armia. Przykładowo w koszt unowocześnionego rosyjskiego czołgu T-72 to ok. 1,2 mln dol., a ukraińskiej rakiety przeciwpancernej Stugna-P to ok. 20 tys. dol.

Rosyjski czołg T-72BW zobyty przez siły ukraińskie w obwodzie czernichowskim.

Rosyjski czołg T-72BW zobyty przez siły ukraińskie w obwodzie czernichowskim.

Foto: MO Ukrainy

Wygrywa oręż technologiczny

We współczesnych wojnach coraz większe znaczenie ma aspekt technologiczny. W obronie Ukrainy kluczową rolę odgrywają m.in. drony, które stały się wręcz symbolem walki z rosyjskim agresorem, skutecznie niszcząc ciężki sprzęt. Wyciągając wnioski z sytuacji na wschodzie Europy, państwa NATO starają się dostosować politykę obronną do współczesnych realiów i inwestują w bardziej zaawansowany technologicznie, lżejszy sprzęt. To z kolei stwarza szansę dla mniejszych firm z branży zbrojeniowej, która w przeszłości była wyłączną domeną gigantów dysponujących wielkimi budżetami na badania i rozwój.

Eksperci ISI Emerging Markets Group wskazują, że dla biedniejszych krajów, które nie dysponują funduszami na niezwykle kosztowne supermyśliwce piątej generacji F35 lub czołgi M1 Abrams - bezzałogowe statki powietrzne i nowoczesna, lekka broń przeciwpancerna wydaje się bardziej niż kiedykolwiek atrakcyjną alternatywą.

Szansa dla polskich firm

Polska w ostatnich miesiącach wspiera sprzętowo Ukrainę, ale też zintensyfikowała uzupełnianie rezerw w Siłach Zbrojnych i zakupy nowego sprzętu. Wiele kontraktów trafiło do rodzimych producentów, którzy wzmacniają w ten sposób potencjał przemysłowy i ofertę na rynki zewnętrzne. Jak ujawnił minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, skarżyska firma Mesko otrzymał od MON duże zamówienia na przenośne, rakietowe zestawy przeciwlotnicze Piorun, które udowodniły swoją skuteczność w starciach nad Dnieprem.

Polska zwiększa też produkcje i kompetencje w dziedzinie broni strzeleckiej. Choć wytwarzanie eksploatowanych w armii karabinków automatycznych Beryl zostało zakończone w 2018 r., to jak poinformował resort obrony Fabryka Broni w Radomiu będzie dostarczać części zamienne i zapewni usługi serwisowe już posiadanych egzemplarzy. Rosną też dostawy z radomskiego „Łucznika" automatów modułowych MSBS Grot. Także polskie Zakłady Mechaniczne „Tarnów" przyspieszają z produkcją uniwersalnych karabinów maszynowych UKM-2000.

MSBS Grot

MSBS Grot

Foto: materiały prasowe

Polskie firmy z branży zbrojeniowej mogą również liczyć na zyski z eksportu. Polska Grupa Zbrojeniowa to jeden z największych koncernów obronnych w Europie. W ramach Grupy zrzeszonych jest ponad 50 mniejszych producentów. W 2020 roku przychody PGZ wyniosły 6,5 mld zł i wzrosły o 9 proc. r/r. - oceniają eksperci ISI Emerging Markets Polska.

Modernizacja Sił Zbrojnych
Borsuk zatwierdzony. MON podpisał umowę na nowe bwp dla wojska
Modernizacja Sił Zbrojnych
Jednak nie koreański? Ciężkiego bwp zbudujemy sami
Biznes
Pancerny drapieżnik z epoki cyfrowej. Borsuki dokonają rewolucji w polskiej armii
Przemysł Obronny
Miliardy dla polskiej zbrojeniówki. Huta Stalowa Wola zwiększa moce produkcyjne
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Modernizacja Sił Zbrojnych
Nowe Groty i karabiny wyborowe dla Wojska Polskiego
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku