Dariusz Wysocki, szef projektów wojskowych firmy unika określenia Fort Trump, „bo w rzeczywistości taki kompleks obronny nie istnieje”, a projekty inwestycyjne US Army mają wzmacniać istniejącą infrastrukturę logistyczną służąca zwiększonej obecności amerykańskich sojuszników w Polsce.
W kwestii słabej reprezentacji rodzimych przedsiębiorców na wymagających i coraz liczniejszych budowach US Army w naszym kraju może powiedzieć tyle, że z roku na rok sytuacja się poprawia. Najszybciej przybywa zwłaszcza dostawców specjalistycznych czy bytowych usług.
Korpus Inżynierów na straży jakości
– Do współpracy z legendarnym Korpusem Inżynieryjnym Armii Stanów Zjednoczonych (USACE), odpowiadającym za strategiczne militarne budowy mniej doświadczone polskie przedsiębiorstwa powinny jednak dojrzeć – tłumaczy dyr. Wysocki .
Warbud nigdy nie stronił od niestandardowych projektów i wyzwań ale budowanie pozycji w środowisku inwestorów NATO zajęło infrastrukturalnej spółce długie lata, wymagało solidnych przygotowań i milionowych inwestycji w sprzęt. Dlatego dziś Warbud nie tylko może być partnerem potężnej federalnej agencji USACE ale też imponuje kompetencjami – jest w stanie np. samodzielnie projektować i kłaść pasy startowe wytrzymujące lądowanie prawdziwych powietrznych gigantów.
Przedsiębiorcy, którzy chcą iść w ślady Warbudu , powalczyć o prestiż i przyzwoite pieniądze muszą na to zapracować i oczywiście solidnie odrobić zajęcia domowe ze specyficznych wojskowych procedur – uprzedza dyr. Wysocki.