Dotyczy ona zmiany Ustawy Autoryzacji Obrony Narodowej, jaka mogłaby zostać wprowadzona w 2021 r. To pozwalałoby na wykupienie zamówionych przez Turcję rosyjskich rakietowych systemów przeciwlotniczych S-400 przy wykorzystaniu środków z budżetu obronnego Stanów Zjednoczonych.
Czytaj także: Turcja wstrzymała instalowanie S-400
Miałoby to rozwiązać problem sankcji nałożonych przez USA na Turcję zgodnie z ustawą CAATSA (Countering America’s Adversaries Through Sanctions Act). Jest to ustawa federalna o przeciwstawianiu się przeciwnikom USA poprzez sankcje. W przypadku Turcji doprowadziła ona do wypchnięcia kraju z programu F-35, w którym lokalny przemysł zbrojeniowy był ważnym poddostawcą.
Ewentualne wejście w życie propozycji Thune’a wymagałoby wyasygnowania przez USA kwoty 2,5 mld dol. Tyle bowiem miała Turcja zapłacić za S-400 na mocy umowy z końca 2017 r., odrzucając oferty amerykańskie, europejskie i chińskie. Dotąd, począwszy od lata ub. r., Rosja miała dostarczyć sprzęt dla czterech baterii S-400 i 192 pociski kierowane. Według amerykańskich komentatorów pozwoliłoby to zarówno USA jak i Turcji wyjść z impasu, w jakim obecnie obydwoma państwami. Turcja odzyskałaby pieniądze i miejsce w programie F-35, zaś USA odzyskałyby poddostawcę oraz pole do dalszych rozmów z Ankarą.
Czytaj także: Rosjanie rozpoczęli dostawę S-400 do Turcji