Słowa padły podczas w Giżycku podczas uroczystości podpisania umów na zakup dla 120 mm moździerzy samobieżnych Rak i nowych zestawów umundurowania. Decyzja jest zaskakująca i została, zdaniem resortu obrony, podjęta po konsultacjach z prezydentem Andrzejem Dudą.
Czytaj także: Drugie podejście do zakupu nowego statku dla morskich ratowników
Dotychczasowy program zakupu jednostki, zapoczątkowany umową zawartą 27 grudnia 2017 r., przerwano 24 kwietnia. Decyzję motywowano przedłużającym się procesem realizacji i zadeklarowanym przez Wykonawcę wzrostem kosztów. Już wówczas Inspektorat Uzbrojenia zapewniał, że wkrótce dojdzie do wznowienia projektu.
Wizja nowego okrętu ratowniczego dla Marynarki Wojennej. Fot./MMC Ship Design & Marine Consulting.
Nie można wykluczyć, że obecna deklaracja ministra Błaszczaka miała związek z presją ze strony związków zawodowych PGZ Stocznia Wojenna. Wynika ona ze względu na krytyczną sytuację zakładu upubliczniły list otwarty do decydentów odnośnie losu zakładu i Marynarki Wojennej.