Marynarka Wojenna zamówiła 4 śmigłowce wyspecjalizowane w zwalczaniu okrętów podwodnych i bojowym ratownictwie.
Produkcyjnym „gniazdem” dla maszyn AW101 pozostanie brytyjski zakład Leonardo w Yeovil i tam będzie odbywała się integracja i montaż końcowy oraz certyfikacja zakontraktowanych przed rokiem śmigłowców. Postanowiono jednak, że znaczna część komponentów będzie wytworzona w kraju – i chodzi nie tylko o podzespoły do „polskich” maszyn ale także do egzemplarzy szykowanych dla zagranicznych odbiorców i użytkowników. PZL Świdnik jako lokalne centrum doskonałości Leonardo w dziedzinie struktur śmigłowcowych, badań wytrzymałościowych i obróbki materiałów kompozytowych jest do tego w pełni przygotowany.
Przybywa polskich komponentów
Kompetencje PZL są oczywiste bo już od dawna w PZL Świdnik, produkowane są płyty sufitowe, podłogi pilotów, owiewki górnej części kadłuba oraz panele podłogowe. Ponad 40 kompletów tych komponentów trafiło już do różnych docelowych odbiorców nowych maszyn między innymi z Włoch, Norwegii, Japonii i innych. Sukcesywnie wprowadzano w podlubelskiej wytwórni produkcję elementów awioniki, takich jak główny panel przyrządów, skrzynki awioniki, konsole boczne i międzysiedzeniowe.
Kolejnym dużym komponentem AW101 który został wprowadzony na linie montażowe PZL była tylna rampa I( na początku dla programu japońskiego (KHI), a następnie maszyn dla Włoskich Sił Powietrznych (HH-101A CAESAR), a także helikopterów dla Norwegii.
W 2019 roku wdrożono w świdnickich zakładach największy komponent z AW101 – tylną część kadłuba w pierw dla włoskiego programu CAESAR a następnie również dla odbiorcy polskiego.