Dron stanowi odpowiedź włoskiego producenta na globalne zapotrzebowanie rynkowe. To także największy, jak dotąd, przedstawiciel rodziny Falco.
Czytaj także: Nowe myśliwce 5. generacji na salonie w Paryżu
Falco Xplorer ma charakteryzować się autonomicznością na poziomie 24 godzin w powietrzu, jego masa startowa wynosić 1,3 tony, a ładunek użyteczny ma dochodzić do 350 kg. Ma on obejmować radar Gabbiano T-80, optoelektroniczną głowicę obserwacyjną LEOSS i system rozpoznania elektronicznego SAGE.
Podstawowymi zadaniami aparatu mają być misje patrolowo-rozpoznawcze, także na rzecz użytkowników cywilnych. Konstrukcja, co mocno podkreśla producent, powstała całkowicie w Europie. Oznacza to, ze potencjalni nabywcy nie muszą się obawiać sankcji nakładanych przez administrację amerykańską w oparciu o ITAR. Obawa przed nimi doprowadziła w ostatnim czasie do znacznego skoku popularności bezzałogowych systemów latających klasy MALE produkcji… chińskiej.
Czytaj także: Leonardo podpisał offset. Śmigłowce jeszcze w kwietniu